logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Usiłuje nie gasnać jak sie nagdzieje ,ale ... gaśnie !

Usiłuje nie gasnać jak sie nagdzieje ,ale ... gaśnie !

wiem wiem był juz podobny wątek ,ale z podpinaniem sie to lipa bo w stare wątki juz nie wszyskim sie chce zaglądać ,pozatym takie podpinanie sie to jest dopiero robienie bałaganu.

W granadzie 2.0r4 dzieja sie jakieś dziwne rzeczy ... Sprawa wygląda tak że jak sie nagrzzeje to obroty zaczynaja wariowac lataja po pozoimie 600-200 przez jakiś czas aż wkońcu gasną :( To co wiem to sa małe przebicia na cewce i kopułka w kiepściutkim stanie ,ale to chyba nie jest tego przyczyną ?? Co sie może dzieć bo już mnie kur.... bierze :( A i dodam że obroty (jak sie zaczeło tak dziać) podniosłem do 1500.

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-30 14:57:59 /


po pierwsze gaźnik - rozbrać przeczyścić - dyszki wejście - u mnie było tak że raz ok raz gasła jak zdąłem filtr to gaźnik mokry przedmuchałem wszystko kompresorem i od tego czasu przestała mi gasnąć przy redukcji, na światłach na wolnych obr. itp podkręcenie obrotów nic nie dało

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-30 15:07:32 /


zawory i instalacja WN. Wstydź się Spawn...

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-30 15:39:42 /


Wczoraj przerabiałem dokładnie to samo u siebie. Po pierwszych kilometrach w tym sezonie :) miałem takie objawy i po rozebraniu gaźnika na kawałki okazało się że troche syfu się w nim zebrało. Trzeba wszystko dobrze przedmuchać. Nie miałem wcześniej filtra paliwa, ale już mam to plastikowe paskudztwo :/
Oczyść gaźnik a jak to nie pomoże to szukaj dalej...

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-30 17:08:26 /


oki tak zrobie :) ,a i mała poprawka ... juz nie ma znaczenia czy ciepły czy zimny silnik :)

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-30 17:43:18 /


Sprawdz filterek paiwa na wejsciu do gaznika, pod taka aluminiowa srubka

Mysza liil (EM) / 2004-03-30 19:10:21 /


Przerabiałem to kiedyś u kumpla.
Miał trefny kabel zapłonowy. Najśmieszniejsze że był to ten najkrótszy.
Możesz sprawdzić na chodzącym silniku robiąc mostek z innego kabla - po kolei mostkujesz wszystkie kabelki.
Po wymianie kabli na nowe silnik do dzisiejszego dnia fruwa bez zarzutu.
Pozdr

deep_black / 2004-03-30 19:49:15 /


może wyjde na debila ,ale ... właściwie to jeszcze nigdy nie wyjmowałem gaxnika ... i jak zdejmuje (prubuję) zdjęć takie 2 grybe przewody to wacha leci jak głupia :( co zrobic zeby nie leciała ?

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-31 14:29:32 /


zgasić silnik :-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-31 14:44:56 /


A czy to aby na pewno wacha? Bo jak grube przewody, to może płyn chłodniczy od automatu ssania.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-31 14:49:21 /


hmm faktyczni9e nie zastanowiłem się ... ,hmm ale zmakowało faktycznie bardziej jak płyn z chłodnicy . Wiec co ja mam z tym zrobić ?

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-31 17:56:48 /


Zdejmij na chwile korek z chłodnicy i załóż go na miejsce, później podstaw coś pod węże aż wyleje się z nich tyle ile musi. Zatkaj je jakimiś szmatkami i działaj przy gaźniku. Jeśli nigdy nie rozbierałeś i nie regulowałeś gaźnika to raczej odradzam, lepiej poproś kogoś o pomoc i podpatruj co i jak robi.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-31 18:13:57 /


znaczy ie ja to bym go tylko przedmuchał spręzonym powietrzem ,bez rozbierania ,bo... rozebranie go lekko mnie przeraza zwłaszcza że samochód na sobote musi być sprawny :)

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-31 18:23:09 /


Rozebranie na kawalki, oczyszczenie i złożenie mojego gaźnika to około 40 minut... Przedmuchanie może nie dać żadnego efektu. U mnie było pełno syfu przed zaworem iglicowym. Jest tam mały filterek który był totalnie zapchany więc mógl bym sobie dmuchać i na nic by się to nie zdało. Zrobisz co zechcesz.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-03-31 18:40:08 /


ja nie mam niestety czasu na szukanie kogoś kto mi pomoze :( wlaściwie to jutro rano musi bhyć juz założony zeby można było samochodem jeździć ... .No jak niec nie da to trudno ... przynajmniej umiem juz gaźnik zdejmować :)

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-03-31 20:02:42 /


załozyłem gaźnik i ... LIPA!! ;( nic nie kreciłem i nie rozkrecałm , jedyne co to zabrałem go na stacje i przedmuchałem pożądnie wszystkie dziurki :) (fajnie zabrzmiało ;P ) ,a on po odpaleniu najpierw strzelał i gasł ,a teraz wchodzi na 4500 zaraz po przekreceniu kluczyka ;( . CO JA ZNOWU ZAPSUŁEM ??!! ;(

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-01 11:03:37 /


przepraszam, ale czy tam w stolicy nie ma nikogo kto by mógł na to rzucić okiem? W przyszłym tygodniu będzie w tej okolicy Patryk, może pomoże jak się w Wawie nikt nie pofatyguje %(

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-01 12:52:41 /


moze cos za mocno przedmuchales, jak dmuchnales we wlot/wylot paliwa to mogles cos uszkodzic, wygiac cos od plywaka/iglicy, zniszczyc jakis filterek albo wrecz wepchnac jakis syf w miejsce gdzie nie powinien byc

moze jednak zle zamontowales gaznik, skoro pytales sie co to za weze wnioskuje ze masz nikle pojecie o silnikach, to oczywiscie nic zlego, ja tez jak kupilem Capri to nie odroznialem gaznika od wtrysku i wszystko co bylo pod maska bylo dla mnie zupelnie niezrozumiale, tak to jest jak sie chodzi do ogolniaka

radze Ci korzystac z pomocy kolegow ktorzy cos o tym wiedza

moze podlaczyles odwrotnie wezyki paliwa (wlot/wylot)
moze zle podlaczyles linke gazu i przepustnice sa otwarte, wtedy to zrozumiale ze wskakuje na 4500 obr
zauwaz ze przepustnice to nie te klapki na gorze tylko te na dole ktore widac dopiero po odchyleniu gornych

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-01 13:52:32 /


Dobra Spawn, mogę dzisiaj podskoczyć do Ciebie i coś z tym pokombinować, ale dopiero koło 18, albo jak masz możliwośc to podjedź do mnie (wtedy to nawet może być o 17). Więc jak Ci pasuje to odezwij się na priv i podaj adres, albo co.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-01 14:12:50 /


wszystko podlączyłem jak trzeba ,wszystkie weżyki sa na swoim miejscu :) tego jestem pewien. najbardziej prawdopodobne wydaja sie te otwarte przepustnice ... ,ale jak one boga być otwarte ??!! podłączyłem zawór tak jak był ... ehh... niewiem zdejme go zaraz jeszcze raz i sprawdze czy aby na pewno wszystko jest OK!! pozdro. A co do podjechania to był wczoraj damian (nmd) i pomógł mi go zdjąć :)

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-01 14:37:40 /


ja sie tam nie znam :P ale panowie czy mozliwa jest opcja co by automat od ssania padl i takie dziwne opcje sie dzieja :/

a moze kup kondenstor podlacz pod cefke mi jak padl tez sie silnik dziwnie zachowywal

ps. pewnie pomysly sa z pupy ale moze ...:/

nmd / 2004-04-01 15:29:36 /


no wasnie doszedłem od tego co jest nie tak ... ,i jeśli sie nie mule to to coś co nie wraca na swoje miejsce to jest właśnie automat od ssania ... .Ja juz sie chyba poddaje :( jutro ,albo jesli jeszcze dziś zdaze jade do gaźnikowca !

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-01 17:24:05 /


no węc wspulnie z michałem W (dzięki) ,doszliśmy do wniosku ,ze gaźnik jest ok i to raczej coś z zapłonem . Teraz obroty skacza non stop z 500 na 1500 ... kolułka ,palec ,filtr paliwa ,świece kable wys. apięcia sa ok ... . Jakieś sugestie ??

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-01 20:27:07 /


sprzedaj auto :P

Michal FAZI / 2004-04-02 19:58:51 /


Ja sugerowalbym gdzies 'obce' powietrze w dolocie. Sprawdz podcisnienia, uszczeki pod gaznikiem/klektorem ssacym

Mysza liil (EM) / 2004-04-02 22:06:09 /


poczekaj do środy. Jak stołeczni fachowcy nie dadzą rady to my z Patrykiem wpadniemy i ci go naprawimy.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-02 22:55:57 /


juz problem z głowy ,okaało sie że przedmuchując gaźnik "wydmuchałem" sprężynkę i sie przepustica nie zamykała i ... no chiba wiecie o której sprężynce mówie :) pozdro i dzieki za pomoc !!

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-03 00:05:15 /


Czyli szkoda że go nie zdjeliśmy jeszcze raz...
Grunt że już działa.

Michal W Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-03 00:16:06 /


Mam podobny problem co kolega !!! Tylko ja mam silnik Sierry 2.0 OHC na szprycy. U mnie zarówno na rozgrzanym silniku jak i na zimnym obroty skaczą i czasem gaśnie. Ale po przełączeniu na gaz silnik pracuje normalnie. PROSZE POMÓŻCIE !!!!!!!!!!!

Królik / 2004-05-10 17:39:50 /


jesli masz piec na szprycy to pewnie silniczek krokowy siada...:)
pozdro

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-05-10 20:19:59 /


lewe powietrze między przepływomierzem a silnikiem.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-05-11 08:35:00 /