logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » tematy prawne » kupno(sprzedaz) bez OC KTO WIE????

kupno(sprzedaz) bez OC KTO WIE????

Witam ,nie wiem jak w waszych wydz . komunikacji wyglada sprawa kupna samochodu bez waznego OC ale w Krakowku jest totalny burdel.Kupujac auto do 1000zl urzad skarbowy nie pobiera zadnych oplat (nawet 5zl ktore bral w tamtym roku).Wyslalimnie do wydz. kom.Tam dopiero zaczely sie schody.Na moje tlumaczenie ze kupilem auto w celach kolekcjonerskich i nie zamierzam go rejestrowac tylko zglosic zakup i nie mam najmniejszego zamiaru placic na Fundusz Gwarancyjny( od tego roku jezeli kupisz auto bez waznego OC wydz. kom. przy przerejestrowaniu daje cynk do funduszu i kara ok.3000zl tylko w urzedzie nie wiedza kto ja placi :nabywca czy sprzedawca)nie wiedzieli co odpowiedziec. Wkoncu wymyslili zebym skserowal umowe kupna i napisal podanie ze nie bede go przerejestrowywal i zlozyl na dzienniku podawczym a oni w tej sytuacji nie wysla informacji do funduszu.Przeciez to jakies totalne bzdury a urzednicy nie sprawiali wrazenia ludzi ktorzy wiedza co mowia.Uprzedzam ludzi czytajacych moje wypociny o tym by uwazali z kupnem ( i sprzedaza ) aut bez OC.Wpisujcie co wiecie o tych kretynskich przepisach bo z tymi b...mi w urzedzie nie idzie sie dogadac

gumis / 2004-04-02 18:44:34 /


Taaaa... jeśli napisze , że w tym tygodniu to juz było na forum to bedę bardzo oryginalny ?

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-02 21:33:55 /


http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=405f168d6c73a#406095d4aa8ca

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-02 21:34:20 /


Kupujesz auto, idź do skarbówki i tyle.....
Zapomniej o rejestracji jeśli chcesz by auto stało.
Zarejestrujesz gdy bedziesz chciał jeźdźić.
Umowa jest ważna nawet i 5 lat tylko urzędnicy mówią że nie,nie.... trzeba rejestrować od razu......
Guzik prawda !!!
Nic Ci nikt nie zrobi jak kupisz i bedzie stał na podwórku....
OC jest obowiązkowe teoretycznie w chwili wyjazdu na ulice.
Narra.

P.S. Chyba że na podwórku będzie stało 10 takich aut i ktoś pomysli i doniesie że handlujesz samochodami lub częściami niewiadomego pochodzenia i wtedy będą sie przyczepiać do wszystkiego.... nawet że trup zgnity nie jest zarejestrowany i opłacony.... ale to tylko 1% na 100%.
Narra.

Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-03 10:20:01 /


niekoniecznie.Skarbowka nie ma nic do samopchodow do 1ooozl a chce go jakos zlegalizowac.DO 2004 bylo prosto.Szlo sie do skarbowki ,placilo 5 zl i jezeli jezdzilem autem to wykupywalem OC na siebie(nie przerejestrowywalem bo po co)a jezeli szlo na czesci lub nie mialem na nie koncepcji tonic wiecej nie musialem robic.Problem jest w tym ze US nie pobiera opl. skarbowej, a ja nie mam go zamiaru przerejestrowywac tylko posiadac.Poza tym co z autami z ktore maja wypowiedziana umowe ubezpieczeniowa?(istnieje taka mozliwosc od 2001 roku,tzn rozwiazujesz umowe ubezpieczeniowa min 1 dzien przed koncem waznosci polisy)Przeciez auta NIE MUSZAposiadac ciaglosci ubezpieczenia oktorym pisali moi szacowni przedmowcy w dyskusji na ten temat.Chodzi o to zeby nie zmoczyc dupy w wydz. komunikacji a byc w zgodzie z prawem.Chyba jedyna metoda to faktycznie,zglosic nabycie w WYDZ. KOM.itak jak mi tlumaczyli napisac ze pojazd jest kolekcjonerski i nie bedzie w najblizszym czasie przerejestrowywany( bez orzeczen rzeczoznawcy itp).A wtej chwili sprzedajac auto bez OC najlepiej brac kupujacego do agenta ubezpieczeniowego i niech przy nas ubespiecza.

gumis / 2004-04-03 10:45:28 /


Jeszcze mi sie przypomnialo ze przeciez w swietle prawa polskiego istnieja tzw. pojazdy kolekcjonerskie(byl kiedys artykol bodajze w "Automobiliscie").Z tego co pamietam wystarczy miec 3 auta ktore laczy jakas cecha wspolna( np:merc "S" klasa, same Fordy tylnonapedowe,ect)Czy ktos z Was nie zna dokladniejszych przepisow(pamietam ze nie bylo to glupie rozwiazanie ,a na pewno mniej upierdliwe od zoltych tablic)

gumis / 2004-04-03 11:33:29 /


kolekcja jest jeszcze bardziej upierdliwa niż same żółte tablice - też musi być spisana itp.

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-03 16:31:51 /


Panowie toz ten przepis obowiazuje od poczatku roku i nikt nie znalazl luki prawnej( ja sie tym nie zajmowalem , bo akurat nic ciekawego mi nie wpadlo).Napewno sprawa jest do zalatweienia, ale myslalem ,zektos cos wie konkretnego .

gumis / 2004-04-04 01:17:59 /


jedynie camaro wie coś konkretnego - tj. załatwić z rzeczoznawcą opinie o aucie - że jest udokumentowaniem historii motoryzacji i ma szczególne znaczenie. I to chyba jedyne narazie zaproponowane i akceptowalne wyjście w obecnej sytuacji prawnej

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 01:27:31 /


majk bi for. .Takie zeczy to ja wiem wieksze, ale mi chodzi o KONKRETY.

gumis / 2004-04-04 02:38:27 /


a poza tym Camaro sam sie pucowal na forum ze ma auto ktorym kilka lat nie jezdzi a placi OC ( KIJ WIE PO CO) . Doceniam wiadomosci Camaro dotyczace mechaniki i samochodow ,ale w kwestiach prawnych daleki jest delikatnie mowiec od idealu.(bez obrazy)

gumis / 2004-04-04 02:49:40 /


"Majki bi for"?, oj, za niedługo zacznie się tu chyba fajna zabawa na tym forum, bo historia lubi się powtarzać.Gumiś nasz znany przyjaciel z przeszłości ma dużą chęć znów pozwracać na siebie uwagę:(

Michał Rau / 2004-04-04 08:39:31 /


oki, może ja coś powiem:
od strony prawnej:
-jeśli kupuje się zarejestrowany samochód, to jest obowiązek zgłoszenia tegow Urz. Skar. i Urz. Kom. (miesiąc czasu)
-auto musi posiadać OC, jeśli nie ma OC, to nowy nabywca musi zapłacić OC, najpóźniej w dniu kupna samochodu (data na umowie)

Wszelkie inne postępowanie jest niezgodne z obowiązującymi przepisami, no i po co ten wątek?

ps. jest tak, że ubezpieczalnie nie sprawdzają daty kupna, a Urz. Kom. nie wymaga do przerejestrowania OC, jednak te dwa przepisy się uzupełniają. Inna sprawa, że do przerejestrowania potrzebny jest przegląd. Jednak to nie zmienia faktu, że OC być musi nie ważne czy przegląd jest, czy nie. Jak już kiedyś pisałem jest także przepis, który mówi, że ubezpieczalnia może od nas zażyczyć sobie aktualnego przeglądu i jeśli takiego nie będzie, to może to OC nam cofnąć i wtedy znów mamy samochód bez OC, który musimy natychmiast opłacić itd. itp.

Ktoś nie chce płacić OC, to na zabytek rejestrować. Innej opcji posiadania samochodu bez ważnego OC, nie ma raczej.

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 09:20:03 /


Gumis wyluzuj troche

za moje Camaro placilem kilka lat, dopoki nie wszedl przepis o tej opinii rzeczoznawcy, wtedy wypowiedzialem OC, wczesniej nie mialem takiej mozliwosci
byl zarejestrowany na mnie od poczatku i jezdzilem nim kilka miesiecy, musialem wiec placic OC

co innego jak kupowalem samochod ktorym nie chcialem jezdzic, wtedy nie rejestrowalem i nie placilem

nie sluchajcie rad Gumisia bo takie omijanie prawa ma krotkie nogi i mozna sie zalapac na kare

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 10:30:04 /


Cammaro przeciez od 2001roku istnieje przepis( sam korzystalem, jak nie wierzysz to zadzwon do agenta ubezpieczeniowego)na mocy ktorego mozna wypowiedziec umowe .musi sie to zglosic przed koncem waznosci polisy.Jeszcze raz powtarzam nie istnieje cos takiego jak koniecznosc posiadania ciaglosci ubezpieczenia..I ciekawe co w takiej sytuacji robi fundusz gwarancyjny?Kupujesz auto ktore nie ma OC(bo poprzedni wlasciciel wypowiedzial zgodnie z prawem umowe)i dajmy na tomasz umowe ponizej 1000zl(U.S. nie pobiera oplaty) a pojazd ma isc na dawce.Nie zglaszac nikomu?Oczywiscie jest przepis ze auto trzeba przerejestrowac do 30 dni ale jest to przepis martwy( nie mozna przerejestrowac np z powodu braku przegladu)i za nieprzerejestrowanie w terminie nie ma zadnych sankcji prawnych.Pozdrawiam.

gumis / 2004-04-04 12:49:33 /


Gumiś, taki przepis zawsze istniał i istnieje nadal... ale nie po to abyś nie płacił OC, ale żebyś np. mógł zmienić ubezpieczalnie jak ci się stara nie spodoba i żebyś mógł sobie ją zmienić na inną... Jak cię jakiś agent wkręcił, toś jest sam sobie winien.

W 100% zgodnie z prawem obecnie możesz nie posiadać OC tylko w dwóch przypadkach
1. Jest to pojazd zabytkowy
2. Jest to pojazd o cechach zabytkowych, o dużym znaczeniu dla kultury (bla bla bla) i ma ponad 25 lat, oraz papier od rzeczoznawcy.

W w/w przypadkach, możesz wymówić OC i płacić je na okres minimum 3 miesięcy w momencie jak chcesz wjechać na drogę.

Do 1.01.2004 było można zrobić lekkie nagięcie... otóż, kupowało się auto, rejestrowało umowę w Urzędzie Skarbowym i potem remontowało auto. Natomiast jak się skończyło to szło się do Wydziału komunikacji i rejestrowało auto. Nagięcie polegało na tym, że miałeś obowiązek je przerejestrować w ciągu 30 dni od kupna, ale nie było z tego powodu żadnych kar. Po przerejestrowaniu występował wymóg opłacenia OC w dniu przerejestrowania. I dlatego można było nie mieć OC i nikt tego nie sprawdzał.

Natomiast od początku roku pozmieniały się przepisy z OC. Masz teraz wybór czy chcesz wykupić sam nową polisę, to wtedy wypowiadasz starą (poprzedniego właściciela) i kupujesz nową w ciągu 30 dni - tak jak było w zeszłym roku, lub przejmujesz starą polisę i jeździsz na niej do końca ważności jej.

Do tego najistotniejsze co już uniemożliwia niepłacenie OC bez poniesienia konsekwencji za to. Otóż od 1.01.2004 Wydziały komunikacji, przy każdej wizycie żądają okazania od ciebie ważnego OC !! - czy to starego właściciela, czy np. twojego kupionego na umowę. Już sama umowa nie wystarcza aby przerejestrować auto kupione np. w zeszłym roku, a dziś ukończone, bo wydział komunikacji będzie żądał od ciebie polisy OC. Możesz jej nie okazać, ale wtedy Wydział komunikacji przekazuje twoje dane do Funduszu Gwarancyjnego, a on sobie sprawdzi kto za jaki okres powinien płacić OC i na pewno sobie ściągnie łącznie z odsetkami.

Podsumowując, do zeszłego roku mogłeś nie płacić OC, bo nikt tego nie sprawdzał... a od stycznia sprawdza to Wydział Komunikacji :/. Tu polecam wszystkim kto ma takie auta bez OC, że lepiej zainteresować się teraz, niż zostać z ręką w nocniku z karą 2 razy większą za pół roku.

314TeR Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 13:26:50 /


oki czyli kupuje auto (ponizej 1.000 zl)..czyli nie oplacam skarbowki i nie rejestruje...wiec teoretycznie nie ide do rzadnego urzedu....i nie mam oc i co kto mi to sprawdzi??? hehe...i to jest sposob zeby nie placic bo i tak nie chcesz nim jezdzic tylko zeby sobie stal tak?...wiec wydaje mi sie ze to jest sposob na to zeby nie placic ale tylko kiedy nie masz zamiaru tym autem nigdy jezdzic i rejestrowac go....

p.s. pytanie: jesli mam zarejestrowane auto powiedzmy od 2002 i je remontuje ale jeszcze nie oplacalem oc do tego czasu...to jak to wyglada w tym przypadku?...czy poprostu jak skoncze remont i kupie oc bedzie oki...i czy dopoki nie nie skoncze remontu moge nie placic oc w mysl starych przepisow?...bo niby prawo nie dziala wstecz...:)
pozdro

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-04 14:27:53 /


ten przepis ma ogromną dziure - bo niby zarejestruje , ale jak goła buda !! bez silnika kół szyb itd. przejdzie mi przegląd ?? i po co na taką płacić OC ? zwłaszcza w dniu kupna (jeśli stała bez OC np. od 95 roku a przegląd skończył sie w 94 ?) - nawet jeśli mam ważne OC to i tak z powodu przeglądu bedzie problem .....

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 15:29:28 /


Tylko jedno 'ale' poprzedni włąsciciel pojdzie z umowa kupna-sprzedazy wyrejestrowac auto, ... i ktoregos pieknego dnia do twoich drzwi moze zapukac smutny pan, ktory ci powie ze od 5 lat masz auto, (ktore 4,5 roku temu poszlo na czesci) i ze musisz zapłacic zaległe oc, przedstawic dowod złomowania lub cos w tym guscie. I tu moze byc wielki płacz lament itd...

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 15:53:21 /


Pozwolę sobie podpiąć się pod wątek i zadać pytanie dodatkowe. Jak wygląda sprawa kupna pojazdu, któremu wygasło OC? Zakładamy, że nie chcę nic kombinować tylko z miejsca zapłacić i jeździć. Czy nie będę miał żadnych nieprzyjemności? Wiem, że to pytanie już kiedyś padło na forum, ale nie doczekało się rzeczowej odpowiedzi.

/ 2004-04-04 16:19:20 /


płacisz w tym samym dniu do kupiłeś i juz

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 18:41:47 /


Jest tak jak opisałem w http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=405f168d6c73a#406c08d971bd3 . Panowie nie słuchajcie bzdur że można w "normalnym" samochodzie wypowiedzieć OC do nikąd . Kolego gumiś piszecie bzdety !!!! a prawo w Twoim rozumieniu to Faldyzacja z czasów św. pamięci prezydenckiego profesora.

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 20:47:25 /


Falandyzacja
:-)

/ 2004-04-04 21:41:15 /


Co do skarbówki to nawet jesli auto jest za 200 zł to trzeba sie udac do U.Skarbowego by dopiero tam powiedzieli że nie ma opłaty ponieważ auto ma rzeczywistą wartość 200 zł.!!!!


Konrad Szyperski Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 22:03:26 /


no co ty...jak auto ma 25..30...czy jeszcze wiecej lat to oni nawet nie maja na to katalogow z eurotaxu wiec na cholere tam isc...?:)
zreszta w tej chwili jak kupujesz auto z lat 70-tych to moze oprocz jakis wyjatkow na bank nikt ci umowy nie podwazy...jesli jest ponizej 1.000 zl
pozdro

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-04 22:10:06 /


umowa żeby była ważna to w Urzedzie skarbowym ją podbijają pieczątką , wiec jak można tam nie iść z umową ?

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 22:29:01 /


W Gorzowie nic nie podbijają. Babka z okienka powie "Prosz sie udać do wydziału komunikacji" i tyle :)

Popcio Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 22:32:59 /


dokladnie..u nas tak samo...:)
nie musisz tam isc..

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-04 22:34:41 /


no to dziwnie teraz wymyślili ... a jak wiecej niż 1000 zł to idziesz i 2 % podatku od Ciebie biorą ??

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-04 22:52:46 /


jak się chce zarejestrować furę która od 10 lat nie ma OC, to najprościej będzie opłacić z miesiąc wcześniej OC na siebie, przerejestrować i cofnąć się do ubezpieczalni, żeby nr rej zmienili w polisie. Urząd się nie czepi, a my nie musimy płacić non stop OC. Ot taka dziurka w przepisach o które tyle hałasu. I to nie ja wymyśliłem, tylko już było na forum.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-05 08:17:56 /


kiedys podbijali i placiles 5zl za znaczek
teraz juz nawet nie podbijaja

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-05 08:40:15 /


a jak kupisz za wiecej niż 1000 zł ??

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-05 20:21:43 /


to dogadujesz sie ze sprzedającym żeby na umowie wpisać 1000zł i po prpblemie ;)

Daniel vel Treetop liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-05 21:53:19 /


a jak kupisz za wiecej niż 1000 to podbijasz ją w urzędzie ?

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-05 22:22:50 /


tak jesli wartosc przedmiotu kupna sprzedazy jest wieksza niz 1.000zl to masz obowiazek oplacic 2% od kwoty jaka jest na umowie ..o ile us ci tego nie podwazy

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-06 14:40:56 /


II us w gdańsku nie podważa. Jak im się nie podoba, to po twoim wyjściu przesyłają wszystko do Izby Skarbowej, bo ona ma prawo prowadzić śledztwo w tej sprawie. Urzędas nie ma prawa poddawać w wątpliwość podpisów dwóch obywateli. A izba skarbowa ma w takim przypadku przedstawić DOWODY na to że zapłacono więcej (np. wyciąg z konta sprzedającego), a nie poszlaki jak np. średnia cena giełdowa.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-07 08:27:59 /


Chyba mam patent na to by zgodnie z prawemkupic auto na czesci i nie miec problemu zfunduszem gwarancyjnym.Piszemy dwie umowy jedna na kupno karoseji a, druga na silnik.Zaden ubezpieczyciel nie ubezpieczy nam karoserji ani silnika.Moze byc problem jezeli ktos bedzie chcial zarejestrowac za jakis czas.Podobno w chwili obecnej jezeli pojazd ma pow 25 lat i jest wyrejestrowany to przy powtornej rejestracji moze byc zarejestrowany tylko na zoltych tablicach(wiadomoac nie sprawdzona ale wiem to od znajomego ktory ma kilkadziesiat oldtimerow wiec raczejwie co mowi).Jezeli ktos wie cos o tym przepisie to piszcie.

gumis / 2004-04-07 12:36:28 /


Nie bardzo to przejdzie, bo zgodnie z aktualnymi przepisami pojęcie "samochód" jest skojarzone z karoserią. Nie ma czegoś takiego jak sprzedaż albo kupno karoserii (chyba że bez prawa rejestracji, a wtedy zupełnie może być bez umowy), tylko samochodu bez silnika. Nie da się zarejestrować samochodu złożonego z karoserii i silnika, jeśli ta karoseria nie figuruje gdzieś jako samochód. Również sprzedający samą karoserię miałby problem jeśli nie napisałby w umowie, że sprzedaje samochód, bo wtedy formalnie nadal jest właścicielem samochodu, od którego musi płacić obowiązkowe OC i inne obciążenia, i nawet nie może go zezłomować, z braku złomu właśnie.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-07 15:26:46 /


mam pytanie: co zrobić z ,,samochodem"(granadą) który już poszedł na części(nawet buda:) ) i nawet teoretycznie jest bez silnika? ;/ ktoś coś z czymś takim robił ?

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-07 17:17:17 /


No wlasnie jak to jest. Pare lat temu sciagalismy samochody na podmiane(tzn. cliles oddzielnie bude, oddzielnie silnik,potem zglaszles wymiane karoserji wymiane silnika i tym cudownym sposobem np:passat model policyjny mial w papierach rok prod.1976 i to wszystko zgodnie z prawem)od 2 lat nie mozna robic wymiany karoserji.Czy karoserja jest samochodem? .W ktoryms watku ktos pisal ze policjanci sie tlumaczyli z atrap radiowozow iz nie jest to samochod bo jest pozbawiony silnika(a prawo dotyczy wszystkich)Wiec jak to jest z definicja samochodu w swietle prawa ubezpieczeniowego?Moze ktos wie?Naprawde warto poszperac wprzepisach.Moze zaczniemy pisac o kruczkach prawnych np:pojazdy Strazy Miejskiej i Policji nie sa pojazdami uprzywilejowanymi dopuki nie maja wlaczonych bulajow i sygnalu dzwiekowego(stanolem kolo poj. SM na zakazie i musieli anulowac mi mandat bo sami tez tam stali,nie zaplacilem mandatu za predkosc bo policja stala na przystanku autobusowym)Jaklby ktos z Was mial dyskusje z policja ze ma halogeny nie podlaczone to wszystkie passaty , golfy3 i wenta maja atrapy halogenow w zderzaku (mowic ze to atrapa halogena)Halogeny na dachu(jezeli sa przyczepione do bsgaznika dachowego)to nie halogeny tylko bagaz.Po skonczeniu sie waznosci polisy samochod dalej jest ubezpieczony pomimo nie zawarcia nastepnej umowy,chyba ze zostala ona wypowiedziana.Ponoc(nie jest to sprawdzone) w przypadku gdy nieznany sprawca uszkodzil nam samochod i uciekl z miejsca jest mozliwosc po przedstawieniu swiadkow zajscia uzyskania o dszkodowania z F.Gwarancyjnego(ylko spraw takich jest kilkanascie w roku)itd

gumis / 2004-04-07 17:49:28 /


>Po skonczeniu sie waznosci polisy samochod dalej jest ubezpieczony pomimo nie
>zawarcia nastepnej umowy,chyba ze zostala ona wypowiedziana.

tak żeczywiście jest ALE!! no właśnie zawsze jakieś ale.. jak spowodujesz wypadek to owszem poszkodowany dostanie pieniądze z twojej polisy ale FUNDUSZ GWARANCYJNY położy łapkę na Tobie i zapłacisz karę [chyba teraz jest koło 3000PLN] dlatego że masz obowiązek! polisę posiadać.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-07 19:27:09 /


Ano tak właśnie jest - parę lat temu można było traktować karoserię jak część zamienną, może nie taką całkiem zwyczajną, tylko z papierami, tak samo jak silnik, i można było wymieniać. Teraz już nie. Z punktu widzenia przepisów dotyczących rejestracji karoseria właściwie jest samochodem, tyle że bez silnika (czyli lekko zdekompletowanym). Czym się różni coś, co jeszcze jest samochodem od czegoś, co już samochodem nie jest? Ano właśnie karoserią. A dokładniej, hmm... tabliczką znamionową? Nie wiem, bo to by oznaczało, że przeszczepy są legalne. Jak się do tego mają przepisy ubezpieczeniowe - nie wiem. W końcu stawkę OC nalicza się od pojemności silnika, jak tu więc naliczyć, jak silnika nie ma? :-) Jak pytałem w urzędzie, to pani poradziła mi takiego samochodu po prostu nie rejestrować: bo wprawdzie obowiązek przerejestrowania w ciągu 30 dni istnieje, ale nie ma żadnych kar za niedotrzymanie tego terminu.

Co do uszkodzenia samochodu przez nieznanego sprawcę i wypłacania odszkodowania przez FG - jeśli nic się nie zmieniło ostatnio w przepisach, to wyraźnie jest napisane, że FG wypłaca odszkodowania tylko za szkody osobowe, tzn. jeśli są ranni albo zabici. Nie ma możliwości wypłacenia odszkodowania za szkody materialne, niezależnie od tego jakie by one nie były i ilu świadków by się pojawiło. Wiem, bo sam ten temat przerabiałem, i FG nie chciał przyjąć zgłoszenia mimo świadków i nawet dość wyraźnych poszlak, że samochód sprawcy nie miał OC (bo był wyrejestrowany). Dopiero jak się udało sprawcę namierzyć i złapać, to rozmowa była inna.

Rafał L. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-04-07 19:50:38 /


To chyba tylko zastaje Trybunal Konstytucyjny.No bo chodzi o definicje pojazdu podlegajacego obowiazkowemu ubezpiczeniu OC.Karoseria nie jest, silnik nie jest,dow. rej nie jest, tabliczki znam taz raczej nie przejda.Jeszcze mi sie przypomnialo ze urzad jezeli zlozyz zapytanie na dzienniku podawczym to musza w ciagu miesiaca odpowiedziec.

gumis / 2004-04-07 21:56:23 /


Do Trojkata. Nie calkiem . Bo akurat ktos mojemu bratu w dupe wjechal i wlasnie okazalo sie ze polisa stracila waznosc i nie placil na FG.Wiem ze urzednik na zogrodzie rowny wojewodzie,a w tym pieprznietym kraju nie ma prawa precedensu i w tym jest najwiekszy problem ze urzednicy roznie interpretuja prawo i to co jest np. norma w Warszawie jest karane w Pcimiu Dolnym.A bratu wyplacono odszkodowanie.Pozdrawiam

gumis / 2004-04-07 22:29:46 /


gumis- jak złapiesz gościa z imieniem i nazwiskiem i świdkiem co widział jak on ci gdzies tam wjechał, to FG wypłaca za szkody materialne, a obciąża tego zbója bez OC, ale za nieznanego sprawcę wypłaca tylko za szkody osobowe

ADRIANna44 Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-04-16 13:09:42 /


Poczytaj w serwisie motofinanse.pl - znajdziesz tam potrzebne informacje nt. ubezpieczenia oc, kupna sprzedaży samochodu itp.

tp77 / 2008-04-29 13:55:52 /


http://www.monitorprawniczy.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=25&id=197

wynika z tego, że kupując w celach kolekcjonerskich stary pojazd powinieneś mieć zezwolenie wojewody na skup złomu.
Zezwolenie dostaniesz po wybudowaniu za kilka milionów złotych fabryki utylizacyjnej,
w rzeczywistości w Polsce nie ma firmy utylizującej samochody, która spełnia warunki określone ustawą !!!
są natomiast firmy posiadające zezwolenia wydane przez wojewodę !!!

To już wiesz teraz o co tu chodzi !!!

zenonDWR / 2008-04-30 10:02:15 /


Ustawa o recyklingu nie dotyczy samochodów zabytkowych i historycznych

Jest to napisane już gdzieś na jej początku


Zabytkowy = każdy który ma ponad 40 lat lub wpisany do ewidencji zabytków lub muzealiów
Historyczny = ponad 25 lat , uznany przez uprawnionenego rzeczoznawcę techniki samochodowej za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla historii motoryzacji, w tym również zabytkowe itp

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-04-30 14:58:26 /