logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » prz.napędu » drgawki w tylnej osi

drgawki w tylnej osi

Problem dotyczy Peranowego Escorta. Motor 1.1 z nowiutkim sprzęgłem, ożeniony ze skrzynią z 1.6 i dyfrem z 1.1 (4.11). Wszystko razem ma niezłego kopa (jak na 48PS), ale jedynka wystarcza do 40 km/h, a dwójka do 70. Dyfer jest tak krótki, że gdy ostro strzelać ze sprzęgła, to piśnie nawet przy przejściu z 2 na 3 (wąziutkie gumy 155R13). Ale problem pojawia się właśnie w chwili - nawet delikatnego - puszczenia sprzęgła przy ruszaniu na jedynce. Z okolic prawego tylnego koła dochodzi seria krótkich drgawek - trwa to sekundę, może dwie - odczuwalnych nie tylko w uszach, ale i w plecach załogantów. Podobne to w charakterze do luźnej poduszki skrzyni biegów albo nadtarganego przegubu wału, ale dochodzi wyraźnie z tyłu i z prawego boku. Nie pojawia się nawet podczas gwałtownych zmian prędkości na wyższych biegach i nie mam pojęcia od czego rozpocząć obdukcję. Każda marka ma swoją specyfikę, więc pytanie brzmi - co to może być w Fordzie? Wieszak resora? Amortyzatora? Półoś? Łożysko?
Pozdro.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-05-24 23:00:09 /


Trzeba by sie lepiej temu przyjrzec. Po pierwsze podlewarowac tyl i zobaczyc, czy moze sam obrot kola powoduje drgania, czy tez chwila ruszania po drodze. Wtedy rozgraniczyc na lozysko-kolo oraz reszta zawiasu. Czy piasta grzeje sie podczas jazdy?? Moze szczeka hamulcowa odczepila sie od oslony?

Mysza liil (EM) / 2004-05-24 23:09:06 /


czy nowiutkie sprzęgło oznacza nowy docisk + nowa tarcza ??

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-05-24 23:25:47 /


Mi sie wydaje ze taki objaw przy ruszaniu moze byc zwiazany z: zawieszeniem . Stawiam raczej na mocowania resoroow z buda badz resoroow z mostem jakis delikatny myk jakis luz. Zaczal bym od stetoskopu i obsluchania resoroow mostu jak tyl auta bedzie wisial w powietrzu oparty na kobylkach. Przyblizy to w szybki sposoob miejsce, z ktoorego pochodza dziwne stuki. Zamies stetoskopu mozna uzyc drewnianego kijka i przylozyc ucho ale jest to bardzo nieporeczne. Dalej lozysko wyrobione ktoore przy dodaniu predkosci ustawia sie w osi i juz nie bije. Moze cos przy heblach zawadza. Ciekaw jestem hmmmmm
NARRA

Q_Back / 2004-05-25 08:52:45 /


z opisu wnioskuję, że genezą drgań będzie sprzęgło, najprawdopodobniej bicie powierzchni ciernej koła zamachowego, lub rzadziej docisku. I takie zjawisko jest raczej charakterystyczne dla wszystkich marek.
Chałasy w tylnym zawieszeniu to już zapewne kwestia drgań wywołanych przez sprzęgło x wszystkie luzy (tłumika drgań skrętnych sprzęgła, międzyzębne, wielowypustów, krzyżaków, satelitów itp.) x miękkie gumy zawieszenia i drążka reakcyjnego.

Czy ruszając sprzęgłem, tak lekko zdecydowanie, nie ostro i nie bardzo delikatnie, też to występuje?
Jeśli nie, to zacząłbym od przyjrzenia się kołu zamachowemu. Może ma minimalne pęknięcia, nierówności - dla spokoju bym od razu zabielił (przetoczył, przeszlifował) powierzchnię.
Reszta luzów ekploatacyjnych nie zawsze może być do usunięcia.
pozdro

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-05-25 09:26:03 /


ja z kolei zasugeruję kierunek - amortyzator. zawieszenie na resorze piórowym powoduje, że most próbuje się obrócić przy ruszaniu atakiem do góry. jeżeli ma choć jakąś namiastkę wzdłużnego drążka reakcyjnego (ze sprawnymi tulejami) to problemu nie ma. Jeżeli natomiast jest go pozbawiony, to nawet na idealnym sprzęgle przy braku tłumienia amortyzatora będą takie efekty jak przy krzywej tarczy sprzęgła. Oczywiście nie neguję poprzednich (też słusznych) kierunków poszukiwań, tylko podaję kolejny.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-05-25 11:38:31 /


pewnie jeszcze most jest na takich drążkach - te gumy w takich drążkach czesto wyglądają dobrze ale swoją role juz dawno temu przestały spełniać ;-)

dla przykładu - z zewnątrz wyglądało dobrze
ale rzeczywiście - byłoby lekkie pukniecie i nieznaczne przesuniecie a z kiepskim amortyzatorem to moze byc spory przechył ..... stan amorka łatwo stwierdzić - a później jakby sie okazało że to nie to - brać sie za sprzegło ;-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-05-25 12:44:40 /


Ja podobnie jak granadziarz obstawiam amortyzator.Miałem podobne objawy, a po wymianie amorów na nowe problem zniknął.
Najprościej odkręcić dolne mocowanie amora i spróbować ruszyć go ręką jaką ma siłę tłumienia.

Piotrek Ł....vel Kankkunen Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-05-25 16:04:53 /