logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » układ chłodzenia » Nietypowy problem z ogrzewaniem wnętrza w Capri

Nietypowy problem z ogrzewaniem wnętrza w Capri

Zakładam nowy, bo nie znalazłem rozwiązania a inne wątki nie mają związku.
Problem pojawił się już zeszłej zimy (http://www.capri.pl/forum/55311), teraz jest powtórka z rozrywki.
Dla tych, którzy chcą w skrócie:
1: Problem: zimno w aucie, temp silnika spada przy prędkości powyżej 70km/h
2: Auto: Capri
3: Co jest sprawdzone:
- przeczyszczona nagrzewnica (nie wiem czy jest tak wydajna jak nowa ale jak auto stoi i temp jest w połowie skali to wali ostro gorącym powietrzem)
- termostat (w międzyczasie wymieniłem dwa kolejne, bo sądziłem, że tu jest problem)
- płyn oczywiście chłodniczy, żadna woda utleniona itp.
- wszystkie węże doprowadzające powietrze do kabiny są uszczelnione i całe (nie dziurawe)
4. Na początku sądziłem, że silnik jest niedogrzany, bo mam sportowy, odkryty filtr powietrza, więc zasłoniłem ciut wlot od przodu, jest lepiej, bo ciut szybciej łapie temp.
5. Kiedy to nie pomogło przysłoniłem dyktą całą powierzchnię chłodnicy (przed nią, a więc osłaniając ją od mroźnego powietrza.

Nie wiem co jest, ale jak jadę to temp spada i w aucie robi się naprawdę piździawa. Mam już przygotowaną inną nagrzewnicę i inną obudowę nagrzewnicy (bo obecna jest ciut dziurawa) i okres świąteczny chcę wykorzystać na ich wymianę ale zanim to zrobię może mi pomożecie z tym problemem bo może coś trzeba jeszcze zrobić? Bo przecież sama nagrzewnica nie ma nic wspólnego ze spadkiem temp. Mylę się? HELP!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 21:25:32 /


1. co to byly za termostaty?
2. Jak juz temperatura nie bedzie spadac podczas jazdy, czytaj zalozysz w koncu dobry termostat, wtedy brak ogrzewania ustąpi po wymianie nagrzewnicy na nową.

Mysza liil (EM) / 2010-12-20 21:38:48 /


Jak dla mnie to tez termostat.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-20 21:40:38 /


Mysza, ALE: co ma wymiana nagrzewnicy do spadku temp (przynajmniej na wskaźniku)?

Termostaty - Motorcraft, nie oszczędzałem na tym :)
Dodatkowo przypomniałem sobie, że wymieniłem też korek chłodnicy.

Sama chłodnica na zimnym silniku jest wypełniona na full chłodziwem, ale zbiorniczek wyrównawczy jest pusty.

Aha, nagrzewnicę wymieniam myślę, że jakoś pojutrze, więc pierwszy się dowiesz co się zmieniło. Ja chcę się dowiedzieć co jeszcze ewentualnie mogę sprawdzić/wymienić, żeby się nie okazało, że po zmianie całej nagrzewnicy ktoś mi powie, żebym znów nurkował pod deskę rozdzielczą.. Poza tym zastanawiam się nad tym co Jarek pisał - o wężach idących do nagrzewnicy. Nie pamiętam teraz jak są połączone ale teoretycznie jak by się to zachowywało jakby były podłączone odwrotnie?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 21:43:36 /


A węże do nagrzewnicy porządnie podłączone czy nie odwrotnie przypadkiem?

Konar / 2010-12-20 21:44:52 /


Czekajcie, zaraz się przejdę do Carli i sprawdzę, póki ktoś siedzi przy kompie.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 21:49:42 /


dokladnie to samo ma w granadzie. Wymienialem juz chyba z piec razy termostat (z czego 3 to motorcraft) i dalej to samo...

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-20 21:49:59 /


Dobra, wąż od pompy wody idzie do dolnego króćca, górny do ssania przy gaźniku.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 21:56:14 /


To jest dobrze :)

Konar / 2010-12-20 21:57:48 /


zakryj połowę chłodnicy tekturą:)

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 21:59:09 /


w pkt 2 mojej wczesniejszej wypowiedzi mialo byc: EWENTUALNY brak ogrzewania ustapi po wymianie nagrzewnicy na nowa.

Jednak najpierw doprowadz do sytuacji, zeby temperatura nie zalezala od ruchu czy bezruchu.

Mysza liil (EM) / 2010-12-20 22:02:21 /


Kozi, zakryłem całą!! Naprawdę spory kawał. Blacha też jest zamontowana z powrotem, więc nie jest to półśrodek. Ale i tak W ZIMIE temp spada. Latem jest ok. # termostaty sprawdzone. W najgorsze upały przy gonieniu Carlą 140km/h wskaźnik był książkowo, jak Mysza chce :) - w połowie skali. W zimie dzieją się jaja :( Myślcie dalej. Jutro zabieram się za wybebeszanie wnętrza.

Aha, przy sprawdzaniu tych węży sprawdziłem raz jeszcze poziom chłodziwa - w chłodnicy full, zbiorniczek dalej pusty. Dodam, że właśnie wracam z trasy (nie jechałem więcej niż 90 (bo się nie dało), w aucie zima.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 22:05:31 /


Nie ruszaj wnetrza dopoki nie opanujesz temperatury silnika.

Mysza liil (EM) / 2010-12-20 22:07:48 /


Wąż z pompy powinien chyba iść do górnego króćca nagrzewnicy a dolny do kolektora, poprawcie mnie jeśli się mylę. Milo a masz założoną ta blachę pomiędzy pas przedni a chłodnicę (zakładana od góry)? Pomaga w lepszym chłodzeniu ale może też w grzaniu?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-20 22:09:32 /


Mysza, no... pisałeś, żebym zmienił nagrzewnicę. No to muszę część plastików wybebeszyć, żeby się do niej dobrać :)

Brzezin, czytaj wszystko. Blacha jest.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 22:11:14 /


jak o niej pisałem to Ty tego jeszcze nie napisałeś ;P

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-20 22:12:18 /


> Wąż z pompy powinien chyba iść do górnego króćca nagrzewnicy a dolny do kolektora

W Kolonii/Essexie/X-Flowie – tak, w Pinto z kolei pompa wysysa wodę z nagrzewnicy dolnym króćcem.

Konar / 2010-12-20 22:12:39 /


Brzezin, te węże są dobrze podłączone sugerując się Haynesem od Transita ( dla silnika Pinto, bo Kent ma właśnie tak jak mówisz, wg schematu od pompy wchodzi w górny króciec, a wychodzi do kolektora dolnym)...

daniel46 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 22:14:18 /


jak tak to OK :)

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-20 22:15:39 /


No i za późno :P I chyba pomyliłem Kenta z X-flowem ?

daniel46 Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 22:16:15 /


powiedzmy, że termostat masz dobry, ale i tak przyczyna leży w nim lub kolo jego.
uszczelka? obudowa? może jest jakaś niewielka nieszczelnośc na termostacie. latem nie ma to znaczenia bo i tak jest ciepło a zimą nawet mały przeciek na chłodnice bedzie powodował wychłodzenie silnika. odpal zimny silnik i zobacz jak szybko robi się ciepła chłodnica, czy razem z silnikiem czy po tym jak się już zagrzeje. bedziesz miał pewność.

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-20 23:04:30 /


Ja tez miałem kilka starć z termostatami i od tego czasu po kupnie auta wymieniam na Motorcrafta, jeszcze żadn mnie nie zawiódł. Ale jak pisze człowiek nade mną, problem i tak leży w regulacji dopływy cieczy do chłodnicy. Szukaj wkoło termostatu, gdzieś jest nieszczelność. A da się go w pinto założyć na opy???

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 01:27:09 /


Zapek, co znaczy "założyć na opy" ?? Na odwrót?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 01:47:44 /


Milo, to musi być termostat z okolicami - nie ma bata. Może gniazdo termostatu ma wżery i tam woda przechodzi. Oczyść dokładnie do żywego mięcha i poszukaj.
Jeśli podczas jazdy wychładza się auto - masz otwarty duży obieg i woda zapienicza przez chłodnice.
Poza tym zrób test termostatu w szklance z gorącą wodą - Jak się otworzy powoli i po wyjęciu będzie powoli zamykać - gra. Jak się otworzy szybko i po wyjęciu będzie stał w miejscu, albo baaaardzo powoli zamykał - znaczy termostat nie bangla i do śmieci.


PzDr

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 06:32:42 /


Chłopaki, z tym termostatem to ja naprawdę wątpię, bo wymieniałem go już 3 razy, w tym ostatnie 2 (obecny też) Motorcraft'a. A może to być obudowa termostatu? Bo ja mam coś tam nakombinowane z wkręconym czujnikiem temp. Może to to? Chociaż nic nie cieknie a przy wkładaniu każdego z termostatów odczyszczam bardzo dokładnie gniazdo.
Wrzucę tu jeszcze fotki jak to jest złożone, bo cholera... może on jest odwrotnie jakoś włożony??? Może tak być? Byłyby takie objawy?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 09:44:59 /


Jakby był odwrotnie włożony, to by się silnik zagotował. Oczywiście zakładając, że wszystko jest szczelne. Myślę, że TO TERMOSTAT jednak;-)

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 09:52:16 /


Dobrze jest między termostat(po obwodzie)a obudowę dać cieniutki gumowy oring tak żeby obudowa minimalnie go dociskała i nie był luźny,bo spotkałem się z takim problemem.
Ewentualnie cieniutko silikonu...

Piotrek Ł....vel Kankkunen Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 10:12:29 /


Ja z tego co pamiętam, kiedy kupiłem termostat, to dostałem tam w komplecie jakieś różnej grubości uszczelki. I WYDAJE MI SIĘ, że jakąś tam zapchałem. Może za cienką? Będę to rozbierał to to uwzględnię. Dobra myśl, żeby to sprawdzić. Jak wybebeszę termostat to też go sprawdzę "na sucho", w gotującej wodzie i zobaczymy co i jak. Ale kurcze, naprawdę nie chce mi się wierzyć, że Motorcraft by chodził w okresie letnim i cyklicznie się psuł podczas zimy... Przecież to nie miałoby sensu..

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 10:37:07 /


Miałoby sens.
Często jest tak, że do późnej jesieni się wydaje, że auto ma super ogrzewanie. Niech tylko spadnie temperatura zewn. poniżej zera i złudzenia znikają.
Trzeba o wiele więcej ciepła, żeby nagrzewnica ogrzała powietrze o temperaturze -10 stopni, niż powietrze o temperaturze np. choćby +10 stopni.

Analogicznie drobna nieszczelność na termostacie latem nie powoduje takiego wychłodzenia silnika jak zimą.

Ja u siebie niedawno zmieniłem nagrzewnicę na nową Behr. Jest lepiej, ale nie do końca. I też muszę wymienić termostat, bo jak stoję w korku, albo zakopię się w zaspie i przy próbach wyjechania silnik rozgrzeje się do włączenia wentylatora na chłodnicy- to jest gorąco, tak jak powinno być. W trasie tylko ciepło.

Jan Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 11:10:00 /


MILO,

Swego czasu miałem podobne objawy jak Ty w swoim Capri. Różnicą była prędkość przy której temperatura w kabinie spadała: ok. 110 km/h.
Okazało się, że winę za taki stan rzeczy ponosiła lekko dmuchnięta uszczelka pod jedną z głowic (bo V-ka) i przy w/w prędkości (obrotach silnika) zaczynało zapowietrzać układ chłodzenia i tym samym nagrzewnicę.

Pozdro

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 11:22:07 /


OOO. To nie jest dobra perspektywa...

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 11:42:32 /


Jak to by się jeszcze objawiało? Tzn. czułbym jakiś spadek mocy albo jakieś dziwne dźwięki/zachowanie auta? Bo kopa ma, ciśnienie jest ok (wskaźnik), żadnych jaj nie ma. Silnik składał Pająk od podstaw i ma przejechane 34tysie. Był spokojnie docierany, potem na inspekcji u Pająka, więc nie podejrzewam, żeby coś było nie halo. W każdym razie nie ma żadnych jaj (z silnikiem) oprócz tego, że zimą na benie ciut ciężej mu się odpala (ciężej a nie że nie odpala), ale to akurat jest spowodowane tym, że mam wkrętki gazu.
W każdym razie na trasie idzie jak szalona, za granicą w cztery osoby na pokładzie, bagażem 4 osób + ciężkim jak cholera kompressorem samochodowym jechałem ponad 130 i nie dość że nie było żadnych jaj to jeszcze paliła mi 10 l gazu na 100. Młody świadkiem. Więc co może być jeszcze objawem, czego nie pokojarzyłem a może być ukryte a łatwe do sprawdzenia? Ja obserwuję tylko minimalny ubytek płynu chłodniczego co jakiś czas...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 12:15:00 /


a zobacz czy do oliwy troche wody Ci się nie dostaje?

Cinekas 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 12:46:31 /


MILO,

Najprościej będzie chyba podjechać na sprawdzenie zawartości CO2 w układzie chłodzenia. Podzwoń po warsztatach i zapytaj czy mają sprzęt do takich pomiarów.

Pozdro

Kornik Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 13:12:18 /


Oliwa ma normalną gęstość i kolor. Tzn. normalną - czytaj: jak po przepracowanym roku czasu, bo minęło właśnie 9 tysi odkąd zalałem nowy olej (w tamtym roku) i przy okazji wymiany nagrzewnicy, zlania płynu, zmianie miski olejowe itd. zaleję nowy olej. W każdym razie nie jest ani wodnisty ani za rzadki.

Z tym zbadaniem układu odnośnie CO2 to nie będzie takie łatwe, bo aktualnie mieszkam w Częstochowie a tu jest takie zadupie, że szkoda gadać ://

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 13:53:33 /


tylko nie zadupie:) tu tylko psy tyłkami szczekają:)

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 18:36:15 /


Ja kupiłem swoję 4x4 w stanie z dmuchniętą głowicą i efekt był taki, że wszystko grało do momentu podjeżdżania pod górkę albo większego obciążenia silnika. Wtedy to układ się zapowietrzał i GOTOWAŁ. Temperatura skakała na maxa a ogrzewanie zanikało. Dale jes tak jechać nie dało. Pomogło wypierniczenie termostatu i tak pojeździłem z pół cieplejszego roku po czym zrobiłem wszystko jak należy.

Dobry trop z tymi uszczelkami na termostacie. Rozbierz to i przeanalizuj dokładnie gdzie powinny być uszczelki. Ludzie jak juz mają worek uszczelek i o-ringów to pchają wszystko gdzie tylko pasuje a to błąd. Czasem trzeba założyć o-ring a czasami płaską uszczelkę, czasem jedno i drugie. Ale dowiedz się dokładnie jaki jest schemat uszczelnienia tego miejsca bo to może być właśnie sedno sprawy.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 19:35:01 /


No tak jak mówisz Zapek. Po to właśnie ten wątek. Co dwie głowy to nie jedna a o tych uszczelkach wcześniej ani nikt nie pisał (we wcześniejszym wątku) ani ja na to nie wpadłem. A jak ktoś będzie mieć podobny problem to będzie dla potomności. Oczywiście jak się okaże co to jest :)
Z tą wydmuchaną uszczelką silnika to ja osobiście wątpię. Carla ma siły na podjazdy i szybkie stary pomimo obciążeń i w każdych warunkach.
Tak czy siak mam teraz co sprawdzać.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 20:04:47 /


To co mnie się zdaje wygląda tak, że potrzebna jest uszczelka płaska między bulbozaura a blok oraz jedna uszczelka gumowa na tyle gruba aby obudowa termostatu podczas dociągania jej śrubami dociskała zewnętrzną krawędź termostatu do tej gumowej uszczelki na tyle mocno aby nastapiło tam uszczelnienie. Szczelność jest wymagana między termostatem a blokiem (gumowa okręgła uszczelka o przekroju KWADRATOWYM) oraz między obudową termostatu a blokiem (płaska uszczelka).
Jak się mylę to niech mnie Posejdon swym trójzębem przechrzci po grzbiecie.

Wiesz Milo, wiele rzeczy się pomija podczas omawiania problemów, np to w którą stronę wkręcić śrubę, wszystko zależy jak doświadczony jest radny a jak potrzebujący. Osobiście nigdy się nad tym tematem nie rozwodziłem, po prostu zakładam to automatem zgodnie z tym co podpowiada logika i wymazuję z pamięci. Ale mam dwie sierki pod opieką teraz, które też się słabo grzeją. Jedna to DOHC a druga OHC. Może zajrzę też w wolnej chwili do nich.

Kaaasiaaaaa!!???????

;D

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-21 20:30:53 /


Zapek, daj żyć... termostat w pinto nie dolega do bloku...

Mysza liil (EM) / 2010-12-21 22:35:51 /


Przejrzalem caly watek i w sumie nie wiem, czy w czasie jazdy wskaznik spada czy nie?

A nagrzewnica moze byc zakamieniona, moze byc cos nie tak z regulacja klapki, obudowa moze byc peknieta albo sie rozlazic i puszczac zimne powietrze bokiem.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-21 23:48:27 /


Miałem ostatnio podobny problem z "przewaga dzięki technice" - okazało się, że jeden z węży był minimalnie przetarty pod opaską zaciskową. Nic nie było widać, a auto co jakiś czas się zapowietrzało i przestawało grzać, więc polecam dokładnie sprawdzić wszystkie węże

Wroniasty Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 04:01:05 /


Wiem Mysza, że termostat w Pinto jest w głowicy, bez przesady, słowo "blok" można interpretować na swój sposów ;p
Wydaje mi się jednak, że system montażu jest "klasyczny" o ile dobrze pamietam.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-22 07:44:05 /


@ Wiewiór - wskaźnik spada powyżej 70km/h

@ Wroniasty - good idea. Też je sprawdzę. Chociaż gdyby układ był zapowietrzony to w końcu by coś się tam z chłodnicy puszczało przez korek, dobrze myślę? Albo by wywalało płyn przez zbiorniczek...

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 08:14:28 /


Panowie, jeśli temperatura silnika spada powyżej pewnej prędkości, to jest to nieprawidłowość i tu należy szukać przyczyny w pierwszej kolejności. Sprawdzanie przewodów od nagrzewnicy albo zastanawianie się, czy nagrzewnica jest niesprawna zostawić trzeba na koniec (może to powodować brak ciepła, ale nie spadanie temp silnika). A skoro temperatura spada podczas jazdy tzn., że wychładzany jest duży obieg, a za to odpowiedzialne są okolice termostatu. Jeśli zasłonisz chłodnice w 3/4 i temp będzie OK, to tylko to potwierdzi.

Bartuś Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 09:48:17 /


Baruś (i inni) - proszę czytajcie wszystko zanim postawicie nast. post.
Chłodnica jest obecnie zasłonięta praktycznie CAŁA. Nie pomaga to w utrzymaniu temperatury :/ Jak na razie obstawiam uszczelkę termostatu (nie obudowy, chociaż nie pamiętam czy mam tam uszczelkę czy nie. Tak czy inaczej muszę się do tego dobrać.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 10:23:38 /


Zapek.... termostat w Pinto nie jest tez w glowicy...

Mysza liil (EM) / 2010-12-22 11:14:00 /


OK, przeoczyłem ten post, sorry. To zrobiłbym tak - jadąc te 120km/h dłuższy czas poczekał aż temperatura znacząco spadnie, zatrzymał się i sprawdził, czy chłodnica jest zimna. Jeśli termostat lub jego okolice są OK, to powinna być zimna. Ale to mało prawdopodobne.

Bartuś Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 11:53:10 /


Milo, na ile stopni są te termostaty motorcrafta? Byly kupione nowe?

Mysza liil (EM) / 2010-12-22 12:09:11 /


Jeszcze co do tego termostatu w Pinto - bardzo ważne jest, żeby drut/sprężyna dociskająca go do obudowy siedziała w swoim rowku.
Przy nowej uszczelce czasem ciężko jest dopchnąć termostat na tyle, żeby ta sprężyna wskoczyła na swoje miejsce i zdarza się, że ludzie to tak zostawiają. Oczywiście szczelne to nie jest.

Jan Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 12:33:14 /


a chlodnica jest od pinto?

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 13:34:56 /


A to to juz nie ma znaczenia.

Mysza liil (EM) / 2010-12-22 13:37:55 /


No to po kolei:

- Oryginalny, NOWY Motorcraft. Jeszcze go w pudełku dostałem. Temperatury za cholerę nie pamiętam. Ale pamiętam, że gość mówił, że tylko takie mieli (mamy taki sklep z oryginałami Fordowskimi ale sprzedawcy to teoretycy, więc ciężko z nimi dyskutować. Jak nie ma czegoś w fiszkach, tzn. że nie było produkowane ;D ).

- Drucik siedzi w rowku, zawsze przykładam na to szczególną uwagę. Nie pamiętam tylko jaką uszczelkę tam zapchałem, bo pamiętam, że z termostatem dostałem kilka sztuk gumowych i jedną do obudowy termostatu (oryginalnie, w pudełku razem z samym termostatem).

- Chłodnica, oryginalna, 2.0 OHC Pinto. Nowa nie jest ale też daleko jej do znacznego stopnia zużycia.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-22 14:19:30 /


Chłodnica jest ok, skoro daje radę silnik wychłodzić. Skup się na termostacie. Odkręć kolanko, sprawdź, czy w miejscu gdzie przychodzi termostat nie ma wżerów, przez które ciecz może przepływać, sprawdź termostat i jego temperaturę otwarcia, uszczelki. Jak chcesz, to pokaż nam fotki tych uszczelek, ale to w tym elemencie jest twój problem jak sądzę. Nagrzewnicę na razie zostaw.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-22 14:25:51 /


Mysza przestań, wszyscy wiedzą o co chodzi a zaznaczyłem, że nie pamietam dokładnie schematu montażu tego ustrojstwa w Pinto akurat ;P

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-22 15:09:29 /


No dobra, to tak na bieżąco będę pisał z doskoku, bo jeszcze działam w garażu. Zacząłem od węży wody - dolny, ten który idzie z chłodnicy do pompy - ciut się spocił. Wyraźna kropelka na obejmie, która... nie była dokręcona na chama (co jest moją domeną - mocne dokręcanie, nie chamstwo). To mogłoby tłumaczyć sugestię o zapowietrzaniu w czasie jazdy i ubywanie płynu chłodniczego. Będę szukał dalej, bo nie wiem czy aby wąż jest cały. Zawsze przy ich ponownemu zakładaniu robię małą inspekcję ale teraz jeszcze zlewam płyn, więc dokładniejsze info za jakiś czas.

BTW.. tak swoją drogą... czy często sprawdzacie czy śruby miski olejowej się odkręcają? Bo teraz będę jeszcze zmieniał miskę i zauważyłem, że 80% śrub jest luźnych, a sama miska była jeszcze załapana na silikon (śladowe ilości ale jednak). Przecież teraz jak to poskładam to nie będę po 100km znów właził do kanału, ściągał rozrusznika i sprawdzał czy 4 śrubki są dokręcone... :/

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 14:24:27 /


Człowiek wymyślił niedawno klej do śrub, warto po niego czasem sięgać;)

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-25 14:35:11 /


A jakaś alternatywa? Bo teraz nie mam nawet gdzie tego ustrojstwa kupić... Poza tym sam sillikon na uszczelce powinien ją załapać a wtedy to, czy się śruby odkręcają czy nie tak naprawdę miałoby niewielkie znaczenie.. A po spuszczeniu oleju i odkręceniu śrub miska po prostu odpadła od bloku :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 15:49:20 /


moze miales zatłuszczoną powierzchnie przylegania miski albo na bloku albo na misce i dlatego nie przykleila sie na sylikon, poza tym silikon to jest do uszczelnienia a nie do przyklejenia miski :)

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 16:07:22 /


No wiem, ale pomimo tego zawsze trzeba daną rzecz odrywać :) więc niejako klei ;)
Co do zaolejonej powierzchni to na bank nie była taka, bo zawsze dbam o to, żeby wszystko było odtłuszczone. Poza tym gdyby była choć ciut tłusta to stamtąd by ciekło. Przerabiałem temat w Prosiaku. Do teraz ciut się uszczelka poci a mnie nie chciało się już tego poprawiać. W Capri chce mi się poprawiać :)

Z tymi śrubami to chyba dam podkładki sprężynujące pomiędzy śruby a podkładki, bo jedynie tym teraz dysponuję. Powinno być ok. Nie mam loctite'a pod ręką a muszę to złożyć i zabrać się za ogrzewanie. Zaraz będę pisał co i jak z resztą "czynników" ;)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 16:11:23 /


Zamiast kleju do śrub możesz zabrać Eli trochę lakieru do paznokci - też pomaga, w mniejszym stopniu, ale zawsze :) Kolor nieistotny!

Fuszix 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 19:45:03 /


No tak, ale musiałbym wcześniej odtłuścić wszystkie otwory na śruby, tak? Pewnie przy użyciu loctite'a też bym musiał taką operację przeprowadzić..

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-25 20:21:49 /


Niekoniecznie. Z tym klejeniem silikonem to dodam, że im lepszy silikon tym gorzej klei. Najlepszy silikon jakiego używałem i używam nadal (Loctite) uszczelnia zawsze w 100% a do oderwania uszczelnionych powierzchni nie trzeba używać prawie żadnej siły. Ponadto zdjęcie starej warstwy silikonu ogranicza się do przetarcia powierzchni suchą szmatką a "frendzle" odrywają się same bez zbędnego skrobania (jak to zwykle bywa przy popularnych "czerwonych" silikonach).
W motocyklach do klejenia śrub np. tarcz hamulcowych używam zawsze kleju dwuskładnikowego typu "poxipol". Nakładam go niewiele, śruby da się po tym odkręcić ale z ciągłym oporem a nie jak w przypadku klei do śrub, który trzyma lecz jak już klej przy odkręcaniu "zerwie" to śrubę odkręcasz palcami. Stosuję to do bardzo odpowiedzialnych połączeń.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-25 21:11:39 /


ja klej do śrub stosuję zawsze przy gwintach ze względu na "wadę" o której wspominasz zapek gdyż dla mnie ta wada jest zaletą. Trzyma do momentu aż zerwiesz a później wykręcasz lekko i tego szczerze powiedziawszy oczekuję. O ile w motocyklach dostęp do tarcz jest idealny i można posłużyć się praktycznie każdym kluczem to nie zawsze w każdym sprzęcie jest tak fajnie . Dlatego klej powinien trzymać tylko do momentu poluzowania a później chwala Panu jeśli da się wsunąć rękę zamiast klucza i wykręcić resztę w palcach. Do gwintów stosuję także klej do łożysk i działa podobnie i stosuję go w miejscach które narażone są na makabryczne siły w porównaniu ze zwykłymi narażonymi na drgania gwintami. Przykładowo ciągle poluzująca się flansza w moście starego Steyra pracującego w naprawdę trudnych warunkach wytrzymuje przy posmarowaniu narkętki klejem do łożysk.

Mirek K. / 2010-12-25 21:27:36 /


to jest miska i korkowa uszczelka. tu sruby sie nie odkrecaja tylko korek `siada`. po jakims czasie trzeba zwyczajnie dokrecic. na klej wkrecam sruby kola zamachowego, docisku sprzegla, flanszy walu napedowego i przegubow oraz kola pasowego/walkow rozrzadu. innych absolutnie nie.

Mysza liil (EM) / 2010-12-26 15:28:48 /


NO dobra Mysza, ja to rozumiem, przerabiałem to ostatnio w Prosiaku. Ale o ile tam mogę się położyć pod autem bez żadnych ceregieli (w innej aurze co prawda) o tyle do Capri potrzebuję już kanału albo co najmniej najazdów, bo trzeba choćby zdjąć rozrusznik. A ja po założeniu nowej wyjeżdżam dość... ee... daleko :) No i jak tu określić po jakim czasie dokręcić śrubki ? Bo trasa, jaką będę miał do pokonania to minimum 2000km. No, wątpię, żebym w zimie szukał po drodze jakiegoś kanału żeby się z tym bawić.
Jedyne co mi przychodzi na myśl to np. jutro skręcę śruby, poczekam kilka dni (auto na razie mam rozgrzebane, bo jeszcze nagrzewnica czeka) aż się uszczelka ułoży i potem jeszcze je dociągnę. Nie mam innej alternatywy.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-26 23:56:27 /


Milo możesz podjechać do mnie, mam Twoje graty i loctite'a do gwintów. Ja nie odtłuszczam powierzchni, działa, pewnie po odtłuszczeniu działało by lepiej... ;-) Z tego co pamiętam, Jarek mówił, że wiązanie tego zależne jest od siły dokręcania, nie od temperatury, itp. Ostatnio skręcałem na ten klej w plastiku wycieraczkę, nakrętka notorycznie się odkręcała. Teraz działa jak należy;-)

dirk Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-27 14:01:08 /


Wziąłem jedno ścierwo dziś na warsztat (OHC 2,0) i mimo obecności termostatu, chłodnica grzeje się minutę po odpaleniu auta co oznacza że coś tam przepuszcza bez pozwolenia. Trochę dziś tym pojeździłem (tez ma zasłonkę chłodnicy) i jak stoi to sie potrafi rozgrzać ale jak jedzie to temp ledwo się dźwiga. U mnie ewidentnie to termostat przepuszcza, zamówiłem już nowy (oczywiście Motorcraft), kosztuje 59zł.

zapek??? !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-27 16:36:28 /


rozrusznik mozna latwo wyjac bez kanalu ;)

a dokrecanie miski normalna sprawa. Jak uszczelka sflaczeje, pojawia sie drgania na misce, i srubki wkrecone od dolu sila rzeczy beda powoli sie wykrecac.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-27 16:55:57 /


Dirk, nie ma mnie we Wrocku. I nie wiem kiedy tam zajadę. Odezwę się po te graty na dniach w każdym razie..

Wiewiór, u mnie się tak łatwo nie da :) Carla jest obniżona i trzeba się naprawdę nakombinować, żeby chociaż lewarek pod nią włożyć. A co dopiero na glebie leżeć i zapychać tam łapy (o aurze nawet nie wspominam).

Miskę już dokręciłem i zrobię tak, że będę codziennie dociągał śruby, jakoś pojutrze założę rozrusznik, zaleję olej i odpalę silnik żeby się nagrzał. Jak ostygnie to zdejmę rozrusznik i znów je podociągam.

A tak w ogóle to póki co wyszła mi kolejna sprawa ( http://www.capri.pl/forum/479609 ) więc nie wiem kiedy się za to zabiorę, bo nie wiem jak się będzie zachowywać silnik po odpaleniu jak skrzynia sobie.. wisi :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-27 19:54:43 /


Dobra, to piszę teraz bo jestem po wymianie ostatniej z pierdół. Podczas Świąt wymieniłem i zrobiłem:
- założyłem nową nagrzewnicę - chłodniczka oryginalna, od Mk3, sprawna, nie zapchana, nie cieknąca. Oryginał, nie Chińszczyzna.
- obudowa nagrzewnicy nowa, nie popękana, z klipsami wokół. Wcześniej rozebrana i wymyta w środku z syfu i liści. Przy zakładaniu chłodniczki założona specjalna gąbka wokół (jak było w oryginale).
- otwór w grodzi uszczelniony specjalną gąbką.
- rury doprowadzające powietrze ściągnięte opaskami (poprzednie miałem po prostu zatknięte w otwory nagrzewnicy).
- nowy termostat Motorcraft 88st.C
- nowa uszczelka termostatu oraz obudowy termostatu. Dodatkowo uszczelnione silikonem Glaser'a.
- nowe obejmy na węże, same węże sprawdzone.

Po odpaleniu i odpowietrzeniu układu wskaźnik w połowie, jak powinien, w aucie ciepło. W trasie (jadąc powyżej 70km/h, a także jadąc wolniej, ale ze stałą prędkością - np. 60km/h) - wskaźnik leży tuż przy krawędzi z dolnym polem, w aucie powietrze letnie. Taka bździna że szkoda gadać. Pomyślałem, że zostało jedno słabe ogniwo nie wymienione - dwa stare węże, z tego jeden zamocowany tak sobie.

Dziś wymieniłem oba. Ten od obudowy termostatu do chłodnicy i z pompy wody do nagrzewnicy. Ten drugi kupiłem znacznie dłuższy, bliższy oryginałowi.
EFEKT?

- silnik bardzo szybko się nagrzewa,
- po nagrzaniu i dotarciu wskazówki temp. do połowy skali (gdzie stoi jak powinna) leci naprawdę ciepłe powietrze. Nie pali podeszwy ale jest ok, wnętrze się nagrzewa.
- natomiast po ruszeniu autem, jak jadę powyżej 70km/h wskazówka znów spada. Nie do samego dna ale jednak spada.

No więc na dzień dzisiejszy wymieniłem WSZYSTKO. Może nie jest tak zimno jak było poprzednio ale nie jest to zachwalane w Capri sprawne, ciepłe ogrzewanie.

Jakieś pomysły? Pytania? Sugestie? Bo już mi się pomysły skończyły...
Czemu jeżdżąc po mieście będę miał ciepło a w trasie zimno?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-18 21:39:26 /


Bo nie słuchasz co się do Ciebie mówi.

Mysza liil (EM) / 2011-01-18 21:53:03 /


Mysza, kurde, wszystko zrobiłem jak pisaliście. Krok po kroku. Ostatnią z pozycji było zapowietrzenie opisywane przez Jarka. No obstawiałem że jednak jakiś pęcherzyk się przez któryś z węży dostaje. Wymieniłem WSZYSTKO i złożyłem POPRAWNIE. Termostat, który obstawiałeś też jest NOWY. Aha, poprzedni który miałem - też Motorcraft'a był sprawny, bo go sprawdzałem we wrżatku. Więc to, co część obstawiała - czyli termostat nie był przyczyną. Główną przyczyną była jakaś chyba wadliwa obudowa termostatu, bo po wymianie obudowy silnik nagrzewa się bardzo szybko i robi się viepło (przynajmniej jak auto stoi).
Więc co wg Ciebie zrobiłem źle?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-18 22:04:09 /


ja kiedys mialem cos podobnego w taunie ale tylko z prawej strony zimno sie robilo z lewej w krotkim rekawku mozna bylo jechac a pasazer no coz tylko kocyk czapeczka i rekawiczki bo taka pizdziawa.
robilem wszystko z ukladem chlodzenia termostaty plukanie zaslanianie chlodnicy i dupa to samo. wpadlem nawet na pomysl zeby przewody powietrzne w srodku gabka oblozyc i tez lipa chociaz ciutke lepiej.
po dwoch latach okazalo sie ze w takim fajnym miejscu za nagrzewnica gdzie nic nie widac zrobila sie dziura od rudego taka gdzies 2 centymetrowa. oczywiscie po tym silikon i po klopocie juz bylo cieplo w srodku hehe taka fajna historyjka ale moze tez sobie sprawdz dokladnie ta przegrode silnika
i powodzonka ;)

Baytek Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-18 22:23:22 /


Aha, zakładając inną obudowę termostatu wszystko zostało dokładnie odczyszczone, uszczelka ma prostokątny przekrój, ta metalowa sprzączka jest w rowku (poprzednio też tak była czyli ok). Sprawdzając w trasie i teraz jak jeżdżę zdjąłem ten karton zasłaniający chłodnicę - żeby wszystko było tak, jak być powinno.
Przeczytałem raz jeszcze wszystkie posty ale w grę już wchodziłaby tylko uszczelka pod głowicą. Ale auto nie ma w ogóle problemów z wkręcaniem się na obroty, pracą silnika czy w ogóle z niczym co pokazywałoby jakiekolwiek tego objawy. Więc to skreślam od razu. Poza tym, w trasie, przy np.110km/h wskaźnik leży prawie na "zimnym" polu a jak przytknę dłoń do dolnego nawiewu to leci takie sobie letnie (niezdolne do nagrzania auta) przy włączonym wentylatorze. Jak go wyłączę to z nawiewu leci naprawdę chłodne. Jak się zatrzymam autem to po minucie wskaźnik jest znów w połowie i znów leci ciepłe (ale nie bardzo ciepłe).

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-18 22:27:55 /


Baytek, nagrzewnicę wymieniłem na oryginalną. Przed włożeniem jej do auta przepłukałem ją, sprawdziłem szczelność i dokładnie króćce. Więc to odpada. Już mi kurde ręce opadają..

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-18 22:30:13 /


Milo, nie ma bata.
Ruch auta ewidentnie powoduje znaczący spadek temperatury cieczy chłodzącej.
Może tak być TYLKO jeśli płynie ona przez duży obieg. Czy jesteś pewien, że obudowa termostatu jest całkowicie prosta i idealnie przylega?
Jeśli masz dostęp do innej to zamień i sprawdź :)

Ja stawiam cały czas na ten temat.


PzDr

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 00:00:04 /


a po kiego grzyba 88 stopni na zime? co to diesel jest? 92 stopnie ma byc przynajmniej.

Mysza liil (EM) / 2011-01-19 00:55:55 /


Ale NOWA to ta nagrzewnica nie jest? Jezeli tak to nie wiesz jak wygladaja kanaly w srodku.
A tak btw to zdejmij spojler spod zderzaka i sprawdz co sie bedzie dzialo. Sa samochody ktore sie przegrzewaja na trasie gdy maja zdjety tzw. naganiacz pod chlodnica gdyz jest to praktycznie jedyny element kierujacy powietrze na radiator (np. Camaro - Firebird). W przypadku Capri ktory nie ma problemow z przeplywem powietrza taki dodatkowy element kierujacy strumien powietrza na chlodnice moze powodowac wychladzanie obiegu. Tak se strzelam ...

Hektor / 2011-01-19 01:13:28 /


Problem w tym, że tuż po spadku z temperatury roboczej termostat natychmiast powinien duży obieg zamknąć i nawet polewanie chłodnicy ciekłym azotem nie powinno spowodać dalszego spadku temperatury.
Tutaj z jakiegoś powodu tak się nie dzieje.

Konar / 2011-01-19 01:18:33 /


No racja, zacmienie mnie dopadlo ...

Hektor / 2011-01-19 02:05:11 /


A że tak spytam, z głupia frant - termostat w dobrą stronę założony? Da się go założyć odwrotnie? U mnie w Cebuli się da...

Raul Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 08:07:35 /


jak zalozysz odwrotnie to sie bedzie gotował

Mysza liil (EM) / 2011-01-19 08:23:07 /


Mysza, no rozwaliłeś mnie teraz na łopatki. Czy to nie Ty podesłałeś mi link do sklepu z częściami do Forda ze wskazaniem, żebym TAKI termostat kupił? No to jaką on ma tam temperaturę? 88 stopnie JAK BYK! No to TAKI kupiłem. No to ilu z Was wymienia termostaty przed zimą na inny zakres temperatury????
No to albo piszesz, żeby wymienić na konkretny i ja to robię albo piszesz że nie słucham a potem piszesz zupełnie co innego :/
Termostat jest założony prawidłowo. Żebym nic nie spieprzył pojechałem do kumpla, który niejedno Pinto w życiu złożył i siedzi w Fordach po uszy. Patrzył mi na ręce, żebym nic nie spieprzył a obudowę termostatu zakładaliśmy razem. Specyfik do uszczelniania (zamiast mojego silikonu) był Jego. W każdym razie wszystko jest zrobione zgodnie ze sztuką.
Sprawa ze spojlerem mnie zastanawia, bo rzeczywiście może od kierować dodatkowy strumień powietrza na chłodnicę, ale przecież, jak już Mysza pisał, chłodnica MA BYĆ ZIMNA.
Dziś sprawdziłem jeszcze jedną rzecz, a mianowicie to, co Jarek poradził - czyli co dzień dolewka płynu pod sam korek, żeby ewentualny bombelek powietrza się w końcu odkorkował. Ale chłodziwo jest POD KOREK. Więc nie ma czego dolewać. W zbiorniczku chłodziwa jest 50%.

Jeszcze mam takie spostrzeżenie - z całego tego układu nie ruszałem jednej rzeczy - zbiorniczka właśnie. Mam tam nieoryginalny wąż i jakiś patent którym rurka wchodzi w korek (który ma otwór dużo mniejszej średnicy). Jak dla mnie to wężyk powinien być po prostu zanurzony w cieczy. Ale może tam powinno być coś jakoś zrobione inaczej? Może się układ zapowietrzać przez zbiorniczek? Dodam, że nic nie cieknie. Ani kropli.

Piszę raz jeszcze - nagrzewnica jest dobra. Sprawdzałem zanim założyłem. Wchodzi do niej dużo płynu, w aucie na postoju robi się ciepło.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 11:34:01 /


W Taunusie zbiorniczek wyrównawczy też jest z rurka idącą przez korek i owa rurka idzie do samego dna, tak że cały czas jest zanurzona w płynie.

Szafa !G.O.P! Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-01-19 11:41:26 /


rozoomiem ze aLPaGoora tam nie masz?

leetvoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 11:48:21 /


Mam. I chyba jako jedna z niewielu osób sobie chwalę to zasilanie. Instalka ma półtora roku, zrobiłem na niej ponad 20 tys. Serwisowana przez gości którzy mają pojęcie. Auto super się odpycha i mało pali. Żadnych problemów, patentów, dodatkowych węży, mostkowania itd. W wężach na zgięciach są specjalne sprężyny w środkach, żeby się nie zgniatały - sam widziałem jak to to zakładają bo patrzyłem cały czas na ręce :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 11:54:48 /


Ja czasem wymieniam termostat na zimę. Jeszcze ze ze link podalem? Trza bylo kupic jakies gowno, zagotowac silnik, wydmuchnac uszczelke i wtedy bys byl zadowolony? Pewnie nowy motorcraft nie trzyma parametrow. Chociaz dobrze ze w tę stronę, a nie w drugą.

Mysza liil (EM) / 2011-01-19 13:46:37 /


No podałeś: http://www.capri.pl/forum/55311%29,
Nie mam pretensji że link podałeś (i tak wcześniej Miałem Motorcraft'a) ale Mysza, kurde, trzeci termostat Motorcrafta z kolei wymieniam. Każdy taki sam, z trzech różnych źródeł. Coś mi się mało widzi, że jedni montują i mają spokój a mi nie trzyma parametrów. Poza tym gdyby był walnięty to by chyba nie działał w ogóle, a nie wybiórczo.. tak na logikę..
Większość obstawiała termostat, reszta nagrzewnicę, inni przewody, opiłki itd. Zlewałem płyn już w sumie 3 razy, za każdym razem leję nowy a w zlanych nie ma śladu rdzy, opiłków, syfu, silikonu itd. Stara obudowa termostatu była w normalnym stopniu jakby zaśniedziała ale w normie, żadnych rewelacji tam nie było. Miała z kolei jakiś taki króciec (chyba rodzaj odpowietrznika), i sądziłem, że może to przez to jakieś cuda się dzieją. Teraz założyłem inną obudowę, bez tego dodatkowego króćca i jest wyraźnie lepiej. Widać, że całość wymiany z nagrzewnicą, obudową itd podziałała. Pozostał tylko jeden ostatni problem - wyziębianie podczas jazdy i to muszę jeszcze zdiagnozować i naprawić.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 13:59:34 /


hmm. moze byc parownik wyzej niz caly ooklad oomiejscowiony to raz a dwa sprawdz jak masz poprowadzone przewody do grzania parownika(czy ida najpierw przez nagrzewnice a potem na parownik czy odwrotnie albo jeszcze gorzej na troojnikach).

leetvoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 14:39:47 /


Milo - miałem to samo w fieście mk1 i był to termostat. Przez wiele lat jeździłem tak i poprostu zimą zakrywałem chłodnice tekturą żeby było ciepło w aucie i żeby nie jeździć na ssaniu ciągle. Przy -10 chłodnica była praktycznie całkowicie zakryta przy -1 w 2/3 i tak dalej. Latem za to silnik w największe upały dawał radę...

Na twoim miejscu jescze raz sprawdzil bym termostat(może da się kupić termostat na wiekaszą temperaturę) lub przysłonił bym na zimę chłodnicę i dał sobie spokój, latem zwiększone chłodzenie sie przyda.....

Do dużych fiatów montowało się taki bajerek sterowny na linkę ze środka....
http://allegro.pl/nowa-zaluzja-chlodnicy-fiat-125p-i1344382416.html

pzdr

Kilgore / 2011-01-19 17:38:26 /


a masz pod ręką oryginalną obudowę z filtrem powietrza, taką aby można było ustawić pobieranie powietrza znad kolektora wydechowego? Jeśli masz taką na podciśnienia to zblokuj na stałe, bez podpinania jakichkolwiek podciśnień (na spróbowanie), tak aby właśnie było pobierane ogrzane powietrze. Może być potrzebny jeszcze kawałek „łącznika” (nie pamiętam jak to się nazywało, taka rura harmonijka) żaroodpornego między kolektorem a obudową filtra (ustawiasz tak aby rurka jednak nie dotykała kolektora) .
Spróbować nie zaszkodzi (zakładając, że rzeczywiście wszystko jest ok. z termostatem), nie wiem jaki to będzie miało wpływ na pracę LPG w Twoim samochodzie.

Miałem b. podobne objawy do Twoich w 2.0 V (przy ok. 0 st.i poniżej, nie chciał się rozgrzać podczas jazdy ze stałą prędkością), dodatkowo u mnie nie było osłony na chłodnicę i wiatrak dmuchał zimnym gdzie popadnie. Przestawienie pobierania powietrza zdecydowanie poprawiło sprawę. Jeszcze jedno, moje 2.0 raczej nie było okazem idealnego zdrowia (dość mocno się pociło spod głowic, ale oleju i płynu jakoś szczególnie nie ubywało :) ).

PiotrekFCapri / 2011-01-19 19:51:07 /


Nie mam oryginalnej puchy ale sportowy, odkryty filtr. Jest on jednak przysłonięty żeby zasysało powietrze znad kolektora.
Co do powodów to już mnie ktoś oświecił, więc teraz pracuję nad rozwiązaniem. Więc można powiedzieć, że problem się rozwiązał :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 20:21:22 /


No to napisz jak cię oświecił?

Kilgore / 2011-01-19 20:28:41 /


rozwiazanie nastapi dopiero 1232 odcinku ale przybeda nowe problemy.

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-01-19 20:53:15 /


No Jarek mi przypomniał, że wszystkiemu może być winna polerka kanałów. Mnie to przekonuje. Tym bardziej, że jest naprawdę mało prawdopodobne, żeby 4 termostaty, z tego 3 Motorcrafta były walnięte. Jak zażegnam problem to się pochwalę. Ale o tym... w następnym odcinku ;)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-01-19 22:49:50 /


o co chodzi z ta polerka?

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-01-19 23:33:29 /