logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » gaźniki » Gaśnie przy ruszaniu z miejsca, bardzo zamulone auto.

Gaśnie przy ruszaniu z miejsca, bardzo zamulone auto.

Witam, szukałem podobnego problemu na forum ale nie znalazłem.

Nie wiem co robić, od razu napisze że są nowe świece, olej, filtr, wymiana wszystkich uszczelnień w gaźniku, uszczelka pod obudowe filtra jest. Przerwa na platynkach ok, aparat w dobrym stanie. Skrzynia zmieniona z 4b na n9 przy tym samym wale. Ciśnienie oleju mierzone manometrem - w normie.

Silnik 2.0 V6, Solex 32. Auto jeździło na gazie zanim je kupiłem. Na wolnych chodzi ok, ssanie ustawione (zamknięte szczelnie klapki po nocy, otwarte pod kątem 90 stopni po nagrzaniu). Problem jest taki że jak ruszam przy jedynce na półsprzęgle to jedzie normalnie, ale jak już dostaje obciążenia, trzeba wyjechać pod górkę, dodaje mu gazu to dusi się momentalnie, żeby nie zgasł trzeba mu mocno depnąć a i tak ledwo co się toczy, problem jest już przy wjeździe na lawete.

1.Testowałem różne ustawienia zapłonu z lampą w ręku, optimum jest przy ustawieniu bez podciśnienia tak między 3 a 6 stopni na kole pasowym, po podpięciu podciśnienia jest gdzieś lekko poza 12 przy 1000 obrotów (to normalne?)
2.Przy książkowych ustawieniach wkrętek w gaźniku ( po około 5 odpuszczeniach od maksymalnego wkręcenia) gaśnie na wolnych, jak mu odkręce tak około 8 razy skład mieszkanki i ilość jest lepiej, tylko puszcza białą chmure z wydechu, za bogata mieszanka wiem ale przy tych ustawieniach jakoś żyje. Bede mial analizator w tym tygodniu to jeszcze sprawdzę jaka jest mieszanka. W czym rzecz że pali tylko na bogatej?
3. Uszczelki w gaźniku wymieniał mi mechanik i stwierdził że są luzy na ośkach przepustnic, czy tamtędy może dostawać się aż tyle lewego powietrza że tak zamula silnik?
4. Luzów nie sprawdzałem bo zawory nie klepią, silnik generalnie chodzi elegancko, żadnych stuków, czy możliwe jest że są gdzieś za małe luzy i dlatego tak muli? Jeśli tak to powinienem słyszeć także klekot tych z za dużymi luzami, wszystkie raczej nie poszły by w jedną stronę?

Piszczie jak macie jakieś pomysły bo jak analizator nic nie wykaże to wyciągam gaźnik i tak będe szukał przyczyn.

Pozdrawiam.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-13 11:21:46 /


Stawiałbym jednak na zesrany gaźnik. Nie wierzę w samodzielną wymianę uszczelek. Gaźniki powinni robić gaźnikowcy.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-13 11:26:58 /


Przed wymianą uszczelek było tak samo ale sprawdze to.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-13 11:28:24 /


sprawdź luzy zaworowe,pewnie już gniazda padły od gazu :),sprawdź poziom paliwa w komorze pływakowej,może jest za niski

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-13 11:37:50 /


Gruntownie wymyć gaźnik carbocleanerem jakimś. Jak auto jeździło na gazie to najprawdopodobniej mało co używało gaźnika i pewnie się syf osadził w przelotach. Potem tak jak było napisane wyżej wyregulować zawory. Powiedz jeszcze czy dolne przepustnice były okopcone od spodu czy czy były czyste. Okopcenie świadczy o kończących się zaworach.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-13 11:58:38 /


Jaki stan zębatek w gaźniku? Obie przepustnice chodzą równomiernie? Po wciśnięciu gazu benzyna tryska z tej podwójnej rurki na przepustnice? Gaźnik dokręcony? Nie łapie lewego powietrza pod przepustnicami?

Mysza liil (EM) / 2011-11-13 13:10:34 /


Mysza : zębatki w dobrym stanie, zęby zazębiają się ładnie ze sobą, ta rurka którą podawane się paliwo jest drożna, lewego powietrza raczej nie ma, wszystkie podciśnienia wpięte.

Aldaron : no pewnie zostaje demontaż i penetracja :P Jak granie kupiłem w 2009 tak gdzieś od 2001,2003 góra nie była jeżdżona, na gazie nie wiem ile przejeździła ale silnik ma oryginalne 97.000, tak mówi dziennik pokładowy znaleziony w schowku a potwierdza charakter pracy silnika, nie wierze żeby były uwalone gniazda

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-13 13:37:24 /


Wyreguluj zawory. A jak się przymuli to zgaś i otwórz gaźnik i zobacz ile paliwa jest w komorze pływakowej.

Mysza liil (EM) / 2011-11-13 13:49:05 /


Właśnie Mysza miałem napisać żeby sprawdził poziom paliwa w komorze pływakowej:)

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-13 22:12:50 /


a zimny silnik na ssaniu tez sie muli?

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-14 15:24:53 /


Wiewiór : też

ale możecie mieć racje z tym pływakiem skoro auto jeździło na gazie może mieć ustawiony całkiem inny poziom przez gaziarzy, no i zawory też sprawdze, dam znać jaki będzie efekt.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-14 15:41:46 /


Zaden gaziarz nie zmienia poziomu paliwa w gazniku.
Ale objaw faktycznie jakby poziom byl za niski.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-17 13:50:41 /


Wiewiór : właśnie że zmieniają patałachy! Jak się okazało ledwo po odchyleniu pływaka zaworek sie zamykał. Blaszkę pływaka ustawiłem tak jak opisuje ten manual do solexow.

Dało to tyle że teraz auto chodzi przy wolnych obrotach na normalnych ustawieniach wkrętów. I co z tego jak dalej jest zamulone. Wystarczy wrzucić bieg bez gazu i gaśnie. Można mu ciśnąć gaz do podłogi, silnik ryczy a auto ledwo się toczy. Sprzęgło się nie ślizga, zawory muszę jeszcze sprawdzić.

Jeśli macie jakieś sugestie co może powodować takie zachowanie to piszcie. Jak sprowadziłem auto 2 lata temu to też tak chodziło, myślałem że ma zapieczone hamulce okazuje się że to nie to. Może ma to jeszcze związek z tym że auto jeździło na gazie, co tam jeszcze można było do tego stopnia przestawić? Zawory przestawia się na większe więc by klepały a tu nie klepie. Any ideas?

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-19 17:44:01 /


A silnik reaguje na dodanie gazu od razu czy powoli rozpędza się niczym młockarnia a może dławi się najpierw i gasnie albo dławi się i dopiero po chwili zaczyna sie rozpędzać ?
Spaliny pachną octem czy są gryzące, duszące i wściekle szczypią w oczy tak że po odpaleniu trzeba szybko uciekać z garażu ?
Po zgaszeniu z wydechu nic nie ulatuje czy zdarza się że ulatuje mgiełka pachnąca benzyną która się zapala po przystawianiu zapałka (z tym to ostrożnie bo potrafi walnąć z wydechu niczym z armaty :))

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-19 17:56:48 /


Silnik sie nie dławi, rozkręca się przy stopniowym wciskaniu pedału bardzo płynnie. Spaliny pachną normalnie, nie czuć benzyny w spalinach. Dziś jak pochodził to kapało z wydechuo troche, ale to czysta woda, płyn chłodniczy był w normie tak samo jak i olej.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-19 18:04:47 /


Granadziarz kiedyś napisał, że zawory w v-ce trzeba regulować wtedy kiedy ich nie słychać.

Mysza napisał wyreguluj zawory, Kozi też, Aldaron potwierdził, jeszcze ja:

Wyreguluj zawory !

Roboty z tym godzinę, a problem pewnie się rozwiąże :)

Ssący 0.35mm
Wydechowy 0.45

PiotrekGran Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-19 19:15:23 /


Bo bo skoro nie ma żadnych z tych objawów które wymieniłem to raczej wszystko OK no chyba żeby rozrząd był przestawiony. A na gazie pracował dobrze czy tak samo mulił ?

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-19 19:35:53 /


Trochę mniej na wydechowe http://www.capri.pl/garage/engine-settings ale jak silnik lata na gazie i zawory wydechowe były podparte, to można i 0.45

Mysza liil (EM) / 2011-11-19 19:36:13 /


Pompka paliwa może być uwalona i przez to auto może nie mieć wystarczającej ilości paliwa.

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-19 20:42:18 /


spuść z ręcznego

sory nie mogłem sie powstrzymać ;) ale na serio heble Ci nie trzymają ??

Lukruś / 2011-11-19 20:58:19 /


Nie wiem jak chodził na gazie bo kupilem go z wymontowaną gazownią a zostawiam go na benie, ale dzięki chłopaki, wyreguluje zawory i dam znac.

Maroo : sprawdzałem tak organoleptycznie - tryska benzyną po ściągnięciu węża z gaźnika, to rozumiem jakby cały czas gasło ale jak go piłuje to nie ma problemów z podawaniem beny, ostatecznie jak nic nie pomoże to sprawdze i to

Lukruś: nie mógłbym sobie odmówić codziennego zjeżdzania na ręcznym przy kompie! :) a na poważnie to hamulce wraz z przewodami i pompą robiłem.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-19 22:06:14 /


Zawory to podstawa ... a jak nie pomoze to sprawdz jaki masz dyfer, moze ktos wstawil inne przelozenie i nikczemna moc nedznego 2.0 nie ma sily nim zakrecic ...

Hektor / 2011-11-20 12:08:01 /


Moim zdaniem to nie zawory, choć ustawić i tak trzeba. Wiele razy miewałem podparte zawory w granadach i nigdy nie było większego problemu z przyspieszaniem, zawsze natomiast coraz gorsza praca na biegu jałowym. W jednej z granaa miałem na benzynie objawy jak opisujesz, ale na gazie chodziła miodnie więc nigdy tego nie ogarnąłem. Regulacja gaźnika wg mnie.

Bartuś Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-22 10:36:47 /


"optimum jest przy ustawieniu bez podciśnienia tak między 3 a 6 stopni na kole pasowym, po podpięciu podciśnienia jest gdzieś lekko poza 12 przy 1000 obrotów (to normalne?)"

Jak wszystko działa poprawnie to na biegu jałowym nie powinno być takiego podciśnienia, aby przestawiało zapłon. Może coś jest pokręcone z podciśnieniami w tym gaźniku / całym układzie. Wiem, że zgodnie ze sztuka to się odpina, ale nigdy w Pinto lub Koelnie nie robiło to różnicy (w sensie kąta) na wolnych obrotach.

Przerywacz sprawdzałeś, ale czy sprawdzałeś iskrę na wszystkich cylindrach ? Lampka pod każdy przewód i sprawdzić czy regularnie błyska. Czy sprawdziłeś wtyczki przewodów WN z każdej strony ? Może któreś zaśniedziały i wypada zapłon (często zdejmuje się kopułkę bez wypinania przewodów)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-23 15:27:31 /


No przecież do tematu podstawionej przepustnicy to się nawet wracać nie chce... Wolne obroty się ustawia bocznymi śrubkami regulacyjnymi w podstawce. Nie można podkręcać przepustnicą aż do otwarcia kanału podciśnienia do aparatu zapłonowego.

Mysza liil (EM) / 2011-11-23 16:04:48 /


jeździ !!!!!! okazało się że zawory nie miały wogóle luzu! NIgdy wcześniej nie ustawiałem luzów i nasłuchałem się żeby regulować jak dzwonią, okazuje się że gaziarze to skręcili na ejmen! Dzięki za wkład panowie :)

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-26 18:02:27 /


gaziarze ci zawory poskrecali? dzizassss...

leetvoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-26 18:16:36 /


Gaz założyli, a on je poskręcał :)

Mysza liil (EM) / 2011-11-26 18:42:56 /


hehe gazu nie mam, to tak jeździło za poprzedniego właściciela, a właściwie to nie jeździło.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-26 18:51:15 /


Fajnie. 13 dni od porady wyregulowania zaworów do rzeczywistego sprawdzenia ich przez ciebie, podczas, gdy jest to jedna z prostszych rzeczy do sprawdzenia. Gratuluję refleksu szachisty :)

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-26 19:02:51 /


Nie moze byc !
I działa ? Tak po prostu ? :P

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-26 20:54:43 /


No to super, stawiasz flaszkę ;-)

PiotrekGran Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-26 21:27:14 /


m.kozlowski : garaz na zadupiu, zaden pks tam nie dojezdza, brak wlasnego auta powodują taki delay. Możecie sie nabijać, po raz pierwsz
y auto wyjeżdza na drogi bez lawety, najlepsze Andrzejki :)

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-27 08:56:16 /


Auto stoi pod domem ale był problem podczas jazdy. Mianowicie elegancko wkręca się na obroty, zbiera się ładnie ale kilka razy przy większej górce, silnik zaczął szarpać, po chwili totalnie nie reagował na deptanie w pedał gazu po czym gasł. Po ponownym odpaleniu nie było problemu, wkręcał się na obroty i jechał dalej. Nie był przegrzany. Wertuje już neta od 3 godzin i z tego co wyszperałem, przyczyny które mogłyby powodować takie zachowanie to:
- dalej zły poziom paliwa/ niewyregulowany gaźnik
- kable wn?
- brak zwężki w gaźniku na powrocie? Dopiero będę patrzył czy mam ale wnioskując po tym : http://www.capri.pl/forum/78181 była ona w starszych gaźnikach z miedzianą rurką powrotu? Ja mam na przewody elastyczne, także nie wiem

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-27 22:13:10 /


Nie chodzi o miedziana rurkę powrotu tylko czy z gaźnika wychodzą Ci dwa króćce czy jeden. Jeśli dwa to ten górny jest od powrotu i pod nim w korpusie gaźnika jest specjalna zwężka która jest odpowiedzialna za utrzymywanie odpowiedniego cisnienia paliwa a przez to i za poziom paliwa w komorze pływaka.
Żeby sprawdzić czy posiadasz ową zwężkę musisz wyciągnać ów króciec z korpusu gaźnika. Często zdarza się tak że przy zdejmowaniu z niego węża wyciąga się go razem z wężem i wówczas owa zwężka może wypaść niezauważona a bez niej gaźnik nie będzie działał prawidłowo. Ja miałem taki przypadek i włosy rwałem z głowy przez rok chyba bo nie mogłem dojść o co chodzi a szkliwo na zębach mam do dziś popękane :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-27 22:25:45 /


Ja pierdziu. I wszystko przez głupią zwężkę?

Raul Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-27 22:28:52 /


Aha
Co do gaśnięcia to sprawdz kable WN. Najlepiej teraz wieczorem odpal auto i sprawdz czy przypadkiem nie "pełzają" po nich ogniki albo jak kto woli czy kable się nie "świecą".
Jeśli nic nie zauważysz to spróbuj dotknąć głównym kablem WN do masy czyli gdziekolwiek do nieosłoniętego metalu, jesli auto zgasnie to masz przebicie na tym kablu. Tylko rób to w rękawicy bo cię może zdrowo trzasnąć :) No chyba że sie nie boisz to możesz po prostu dotknąć ręką tego kabla i sprawdzić czy Ci włosy staną dęba :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-27 22:31:27 /


tak mam też krociec od powrotu tylko mam tej zwężki w środku króćca szukać? można go jakoś wykręcić?

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-27 22:31:28 /


On jest wciskany po prostu w korpus. Złap go kombinerkami i wyciągnij. Możesz nim delikatnie pokręcać, na pewno będzie łatwiej. Tylko rób to ostrożnie żeby nie zgubić tej zwężki jeśli tam jest. Ona nie jest w żaden sposób przymocowana. To taki malutki krążek średnicy ok 4mm z dziurką w środku średnicy coś koło 0,5 mm jeśli dobrze pamiętam. Jest po prostu wsadzona w otwór króćca i i potem nim przyciśnięta.
Dość głupi patent, gdyby była w postaci jakiejś wkręcanej dyszki to by nie było problemu z tym tyle.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-27 22:38:10 /


ford nie przewidzial ze ktos za 30 lat bedzie to wyjmowal:)

leetvoos Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 00:11:20 /


Masz zapłon z klasycznym przerywaczem czy moduł i bezstykowca ?

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 04:46:35 /


zaplon stykowy

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 06:13:06 /


Jak gaśnie przy podjeżdżaniu pod większe wzniesienia, to... dotankuj paliwa

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 08:46:28 /


Jeśli słabnie pod górki to naturalnie oprócz paliwa ... sprawdź przerwę na przerywaczu , przeczyść drobnym papierem ściernym miejsce styku , zobacz na stan kopułki od spodu czy te wypustki bardzo zaśniedziałe ... na koniec warto sprawdzić samo ustawienie zapłonu lampą -- miałem identyczny objaw , przerwa wynosiła prawie zero zamiast 0,45 i tylko pod wzniesienia słabł ..

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 13:00:13 /


To tak : paliwa zalalem na ponad polowe zbiornika, styki są ok, przerwa też, kopułka także, nie ma dyskoteki, przebić też nie poczułem :D Nie udało mi się dziś wydrzeć tego króćca ale patrzyłem do środka i wygląda to tak jak na rysunku, gdzie zakreskowany obszar to ścianka rurki. Na jej przelocie widać kawałek filterka w gaźniku, jest zwężenie mniej więcej takie takie jak na rysunku, wnioskuje że jest przy końcu króćca, chyba nie powinno być aż takie duże?
Druga sprawa to pojeździłem chwile i się całkiem coś zesrało. Teraz ledwo się toczy, musze jechac na jedynce na połsprzęgle, półgazie żeby nie zgasł, jak próboje dodawać gazu to straaasznie sie ślimaczy, a najczęściej to zdycha, a jak wcisne sprzęgło do końca to mu wskakują wyższe obroty. O co chodzi? :/

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 19:05:30 /


zagnij na jakiś czas wąż od powrotu i zobacz czy będzie różnica w pracy silnika

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 19:10:28 /


sprawdzone, bez zmian :/

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 19:54:33 /


Co do tego dławika pod króćcem przelewu to nie powinieneś tam nic zobaczyć, powinno być ciemno jak w dupie. Odkręć tą dużą śrubę co jest od czoła tam gdzie są umocowane króćce, pod nią jest sitko wyciąg je i zaświeć do środka latarką albo żarówką i zerknij wtedy do króćca przelewu. Powinieneś tam zobaczyć tylko maleńki punkcik światła. Jeśli będzie jasno jak w dzień tzn że brak tego nieszczęsnego dławika.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 20:12:07 /


a pompka paliwa jest sprawna? a co do tej ostatniej usterki: jakie ma opory toczenia na luzie ze sprzęgłem i bez?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 20:17:29 /


Pompka powinna być ok skoro wczoraj przejechałem 16km i gasło tylko pod górke... ale co się tak nagle mogło jeszcze zesrać ? na wolnych miota nim jak szatan :D dodanie gazu wiąże się z dławieniem i gaśnięciem a jak chwile wcześniej dało się jechać to strasznej czkawki dostawało na niższych obrotach, na wyższych nie było czkawki ale słabo się już zbierał. Na wciśniętym sprzęgle najlepiej się jedzie na wstecznym i się ładnie toczy, ale wystarczy zmienic na jedynke i juz dupa.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 20:22:23 /


Pompka nie koniecznie musi być dobra. Te pompki, zwłaszcza jak są wiekowe, maja tendencję do rozsychania się gdy są nie używane dłuższy czas i nie zalane paliwem. Chodzi o membranę która wysycha traci elastyczność i przy pierwszym odpalaniu zanim zaciągnie paliwa może sie rozszczelnić. Z początku auto chodzi do puki membrana jest jako tako szczelna ale potem sie rozpada do reszty i jest kaplica. Ja tak w początkach przygody z Capri załatwiłem jedną pompkę. Od tego czasu wszystkie nieużywane pompki przechowuje zalane ropą i szczelnie zaślepione. Wykręć ja i przeglądnij. Jest jeszcze jedna możliwa awaria pompki. W podstawie jest sprężyna założona na pręt i zawleczka. Dwa razy zdarzyło mi się że pękła owa zawleczka i pompka drastycznie straciła na wydajności.

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 20:49:56 /


Sprawdze to, dzięki Aldaron!

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 20:54:59 /


A że tak spytam na wszelki wypadek - da się go pchnąć jedną ręką na luzie? Koła się nie grzeją? Może zblokowane któreś łożysko?
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 21:57:30 /


a może rękaw zaciągnięty :)

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-28 22:05:15 /


Lewe powietrze? Wziąć jakiś autostart i psikać w okolicach gaźnika i kolektora ssącego. Jak obroty podskoczą, to szukać dziury w całym...
(Jeśli było, to przepraszam, ale nie chciało mi się wątku rozwijać do początku i czytać :))

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-28 22:48:18 /


- jezeli masz przezroczysty filterek paliwa, zobacz czy nie leca babelki powietrza. Jezeli tak, masz pekniety przewod paliwa albo cos ze ssakiem w baku.

- pompa moze zasysac syf i rdze z baku, co przytkalo przewody paliwowe. Na poczatek przedmuchaj przewod nawet zwykla pompka do kol. Mozesz tez pozamieniac przewody przy gazniku i baku, tak zeby dotychczasowa ssacy byl powrotem, albo zalozyc nowy wezyk chociazby najtanszy - na probe.

Przecwiczylem oba problemy, objawy byly dokladnie takie same lacznie z gasnieciem pod gorke.

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 17:04:43 /


dzięki Wiewiór, upewniłeś mnie troche że chodzi jednak o układ paliwowy, no to tak; bak czyściłem w trakcie remontu, ale zobaczylem dzisiaj do filtra paliwa i duzo syfu bylo, to to o czym kiedys granadziarz pisal na forum - zlozylem dekiel z kroćcami od baku na silikonie i stąd tyle tego. No nic złożyłem to spowrotem pokrecilem dluzej silnikiem z 5 razy i kicha, sciagam węża od pompy nic nie pompuje (wylalo sie tyle paliwa co bylo w wężu do gaźnika, powinno już dawno zapompować) więc wyciągnałem pompe i wypadł z nią wałek od napędu pompy, jako że robiłem to po ciemku pod blokiem nie widze czy oprocz niego cos jeszcze moglo wypasc? sprezyna siedzi przy pompie zabezpieczona segerem, także o ile wałek nie mial zadnego zabezpieczenia to mam nadzieje że to tyle co moglo wypasc?

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 18:03:33 /


Pręcik napędzający pompkę nie jest niczym zabezpieczony :) sprawdź w jakim stanie są jeszcze zaworki w pompie, dmuchnij raz w jeden króciec a potem w drugi w pompce. Jeśli na obu nie będzie opory to pompka do wymiany.

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-29 18:15:44 /


dzięki brzezin, a w razie potrzeby kupienia nowej pompy polecacie jakąs konkretną firme? jak patrze na necie to trzeba dac 3 stówy za pierburga http://www.iparts.pl/auto-czesci/pompa-paliwa,ford,granada-ggtl-ggfl-1972-01-1977-08,2-0-90km,36-79-793-100717.html :O masakra

mam nadzieje ze w motoryzacyjnych są jakies tansze.

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 21:07:59 /


sory za dublet ale tu widze ze jest pierburga za 100 zł do mk2, ktoś sie czy podejdzie do mk1? http://www.iparts.pl/auto-czesci/pompa-paliwa,ford,granada-gu-1977-08-1985-08,2-0-90km,36-514-861-100717.html

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 21:09:28 /


Myślę, że elektryczna za 320 może nie zrobić roboty:)

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-29 21:20:23 /


ło w dupe nie popatrzyłem że to elektryk, dobra mam nadzieje że w katalogach sklepów stacjonarnych będą oferty z segmentu dla biednych :)

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 21:22:59 /


Taniej nowej nie kupisz :/ możesz szukać pomp od escorta III a może i IV, pasuje (ja mam założoną) może być tańsza. W smoku radzę założyć sitko, ja nie miałem i miałem cyrki, a ile stresu ;)

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-29 21:23:33 /


a nie prościej założyć zwykłą zewnętrzną z allegro za 70pln?

Raul Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-29 21:26:52 /


ja bym jednak, sprawdził jeszcze raz zapłon, a dokładnie kondensator przy przerywaczu.

Zapala, mocy żadnej, dławi i strzela... to także może być to

magic Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-30 11:52:27 /


Pompa okazała się być sprawna, problem stwarzał zapchany filtr paliwa z czasów zakonu krzyżackiego, zamiennik filtrona od Forda Pikaczento zdał egzamin w 100%. Wreszcie czuć sakrucką moc tego silnika. Mam nadzieje że opisane wyżej przejścia pomogą innym ciężkim przypadkom z podobnymi problemami :)
Zauważyłem przy okazji że zaczyna się sączyć między mocowaniem dzwona przy skrzyni pewnie uszczelniacz skrzyni, samochód nie daje o sobie zapomnieć :)
Dzięki za porady panowie!

japer Dokładna lokalizacja na mapie / 2011-11-30 19:55:52 /


mówi sie "sakramenckom moc" :P fajnie że sie wyjaśniło i jeździ

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-30 20:12:53 /


I to niestety tak będzie. Trza się przyzwyczajać :)

Aldaron Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-11-30 21:41:11 /