logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Kłopoty z rozruchem

Kłopoty z rozruchem

Dwa dni temu zmieniłem cewkę+kopułkę+przewody WN akumulator naładowany, przekręciłem kluczyk i wszystko ok, chodzi super, równiutko i w ogóle bez zastrzeżeń. Jedyne co mnie zdziwiło to takie jakby "tąpnięcie" jak kręcę rozrusznikiem. Kręci, kręci i nagle tak jakby go coś ztrzymywało, zduszało i potem zapala. Ale dzisiaj próbuję zapalić i kupa. Rozrusznik ledwie kręci i jeszcze te "tąpnięcia". Tak jakby się rozrusznik zatrzymywał. Dziś jest mokro a na starej cewce nie chciał zapalać jak było mokro, myślałem, że wymiana pomoże. Poza tym gdy podłaczam akumulator to iskrzy, mimo, że jedynym odbiornikiem prądu (jak mniemam) jest zegarek. Rozrusznik jest stary i ma to do siebie, że czasem lubi się zawiesić i wtedy trzeba go puknąć, żeby ruszył. O co chodzi?
Aha silnik R4 OHC 2.0 1983.
Pozdrawiam
Buziaki

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-04-09 14:24:29 /


sprawdz mase ,podlaczenia rozrusznika jesli wszystko jest ok to juz sam rozrusznik siada
pozdro

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-04-09 15:35:55 /


chodzi o to ze masz za wczeny zaplon.

Mysza liil (EM) / 2005-04-09 16:49:55 /


też jestem za zbyt wczesnym zapłonem.. ale sprawdź jeszcze w aparacie zapłonowym czy przyspieszacze: podciśnieniowy i odśrodkowy działają poprawnie.. mógł się któryś zblokować na przyspieszonym zapłonie..

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-04-09 16:54:01 /


Dzięki. A teraz nie śmiać się! Jak ustawić zapłon.
Tłumaczcie jak szympansowi :), krok po kroku.
Buźka

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-04-09 19:49:52 /


najlepiej ustawić na lampe.. a jeśli lampy nie masz to podjedź do jakiegoś warsztatu.. taka operacja nie kosztuje majątku a będzie przynajmniej dobrze wykonana :))

wszelkie ustawianie na oko.. lub słuch odradzam.. do tego trzeba mieć naprawde dobre oko i ucho :))

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-04-09 19:52:37 /


to ja tak żeby nowego wątku nie zakładać pytam jaki akumulator bedzie dobry do 2.0 OHC?? czy taki 60Ah wystarczy??

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-16 23:40:29 /


według mnie spokojnie. Jak kupisz za duży to i tak będzie zwykle niedoładowany bo standardowy alternator będzie za słaby ;)

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-16 23:56:55 /


54 Ah daje rade od 2,5 roku ... a czasem trzeba dziadem trochę dłużej pokręcić ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 01:34:57 /


> Jak kupisz za duży to i tak będzie zwykle niedoładowany bo standardowy alternator będzie za słaby ;)

A jaka to teoria stoi za tą tezą ?

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 01:46:32 /


faktem jest, że teza jest dość nieprecyzyjna, a co za tym idzie, trudno mi będzie dopasować do niej jakąś ciekawą teorię. Jako lajkonik w dziedzinie elektrycznej odwołałem się raczej do tzw. obiegowej opinii, ale mam nadzieję, że nie bezpodstawnie? ;)

amator liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-17 02:42:57 /


wentylator nawiewu ~10A, światła z wszystkimi przyległościami ~10A, ogrzewanie tylnej szyby ~20A, radio ~5-10A. Altek std do 2,0: 45A. I teraz zobacz co się dzieje. Wyłączasz ogrzewanie tylnej szyby w połowie drogi i ile pozostaje Ci czasu na doładowanie ubytku prądu po rozruchu? A na wolnych w korkach altek nie produkuje 45A tylko sporo mniej. A im większy aku, tym więcej czasu mu potrzeba na tych zdechłych resztkach prądu żeby się naładował. I tu Amator ma rację. 60 będzie ciągle niedoładowana i zapamięta sobie ten stan i nawet trasa jej już nie naładuje. Efekt pamięci jest niestety zabójczy dla akumulatorów kwasowo-ołowiowych. Generalnie zdrowe 45Ah morduje rozruszniki od pinto. A 60 to przerost formy nad treścią.
Wiem Michale, że możesz to ubrać w fachowe słownictwo, ale przyznasz mi zapewne choć trochę racji.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-17 07:19:04 /


to jeszcze jedno pytanie mam do wyboru 4 akumulatory każdy z innej firmy:
HAMMER
TIGER
NORD STAR
AUTO PART który z nich wybrać? sprzedawca mówi że jak już masz kupować to już ten hammer najlepszy

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 08:45:07 /


Z tych czterech to wybrałbym CENTRA FUTURA z allegro.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 09:16:34 /


ja tez jakiś piąty bym wybrał z powyższych czterech...

Mysza liil (EM) / 2010-12-17 09:23:07 /


Tu się zgodzę z Dredziochem. Może nie znam Futury, ale miałem w aucie Centrę, którą kupiłem, użytkowałem tylko 2 lata, potem rok stała (naładowana tylko raz, potem nie widziała prostownika, po roku pożyczyłem ją Młodemu, który ją użytkował przez jakieś półtora roku i znów wróciła do mnie. Młody miał cykliczne problemy z odpalaniem auta więc accu było kilkukrotnie wyładowywane, auto odpalane na pych, generalnie dramat. Suma sumarum moja Centra dociągnęła ponad 6 lat i jak przyjechałem kupić nowe accu to w sklepie gość się zdziwił, że to jeszcze ciągnie :) Osobiście polecam!
Obecnie mam Vartę ale dlatego, że udało mi się ją kupić okazyjnie (do wszystkich 3 moich aut). Złego słowa nie powiem :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-17 09:24:51 /


Moja Centra Plus dożyła już 8 lat !!! teraz jest już słaba i nędzna ale jeszcze daje rade. Odpali Capri po 2 tygodniach stania, niby w garazu, no ale w zimie, wiec temperatura tam tez raczej ujemna :-) No i chcialem tez kupic cos nowego ale ... ale podobno aku produkowane teraz juz nie sa takie dobre. A nie chce kupic kupy co padnie mi za 2-3 lata jak sie gwarancja skonczy. Wiec plan jest taki, ze chyba sprobuje ja odsiarczyc i zregenerowac. W Krk taka usluga to koszt 40 zl jak sie uda, wtedy tez dostaje sie na ten aku nowa gwarancje !!! No a jak sie nie uda bo juz akumulator zajechany na maxa to za proby regeneracji placi sie 20 zl. Chyba warto sprobowac.

Piotra Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 11:23:06 /


no ja mam dwa aku oba mają 45Ah i tez sie zastanawialem czy nie zregenerowac moze by jeszcze podziałały z rok lub dwa

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-17 12:08:30 /


Z tych czterech co podałeś to tylko jeden znajomy ma nord stara, już drugi rok w 1.9sdi bez używania prostownika ;)
Dwa miesiące temu kupiłem do fiacika 1.9td akumulator FORSE taki żółty, znajomy co ma sklep bardzo zachwalał i mówił że co trzeci klient bierze "żółtego", podobno produkowane na Ukrainie przez jakaś niemiecka firmę, ale ile z tego prawdy też nie wiadomo ;] Miał w sklepie też jakieś wynalazki, eurostarty i inne ale nic z tego mi nie polecał nawet boscha. Za aku 74Ah 720 A dałem 280 złotych, jest tego na allegro full w różnych cenach, można popatrzeć. Aha, po tygodniu stania na mrozie nie było żadnego problemu, a trzeba było trochę pokręcić ;)

PiotrekGran Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-17 17:21:19 /


Centra znaleziona w jakims trupie co pedzil do kontenera z powodzeniem od 2ch lat odpala v8. Nawet na takim mrozie co jest na zewnatrz teraz, a wyglada wizualnie przeobrzydliwie. Centra to dobra firma, ale dla rownowagi powiem ze jenox to megaszit.

Classmobile / 2010-12-17 18:59:43 /


polecam centre plus mam go od dwóch lat
akumulator w transicie 2,0ohc i niema z nimi żadnego problemu 65AH z tym że mam alternator 90amperowy
mój brat też w transicie 2,0ohc ma taki sam akumulator od 7 lat alternator 70amperowy
stoi na dworze i do minus 10 pali na gazie

t o m a s z Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-17 22:41:08 /


ellllllooooooooo ellllllooooooooo bilans musi i tak wyjść na zerooooooo .. :]


Można wsadzić i 120 i 200Ah i będzie pracował tak samo jak 35Ah.
Prostymi słowami to doładować trzeba tyle ile się z aku wzięło. Co za różnica czy ma 45 czy 200Ah w ciągu np 10min jazdy z obu akumulatorów ubędzie ( bądź przybędzie jeśli bilans jest na +) tyle samo energii i tyleż samo trzeba wpompować z powrotem żeby aku naładować.*

Różnica jest taka że jeśli jeździmy ma krótkich trasach z włączonymi wszelkimi odbiornikami to to małe 45Ah aku będziemy doładowywać co 2 dni a duże co tydzień.
Niech teraz każdy przeliczy co wygodniejsze :)

Aku jest zabezpieczone przed przeładowaniem poprzez stalilizację napięcia ładowania. (dla aku jest to 13,5-13,8V) Alternatory zazwyczaj mają nieco wyższe napięcie na poziomie 14,2V ale musimy wziąć pod uwagę spadki napięć na przewodach.
W takim wypadku jeśli tylko bilans podczas użytkowania auta jest na PLUS ( altek jest w stanie wyprodukować więcej prądu niż zużywają wszystkie odbiorniki) to po określonym czasie naładowany zostanie KAŻDY akumulator nawet wielki 200Ah od ciężarówki zamontowany w matizie!!

Jeśli bilans jest UJEMNY to nieważne jak wielki lub jak mały będzie aku i tak się nie doładuje i będziemy musieli co jakiś czas podładować z prostownika. Tyle że z małym aku po 2 dniach możemy już nie odpalić a z dużym zrobimy to bez problemów :)


*-dla zaawansowanych: w celu ułatwienia zrozumienia pominąłem straty w samym akumulatorze :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-18 00:20:25 /


Zapomniałem dopisać że 200Ah w matizie ma jeszcze jedną zaletę :] jeśli zabraknie paliwa to na rozruszniku zawsze można dojechać do domu :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-18 00:22:47 /


Jeszcze jeden ważny głos w tej sprawie dotyczący alternatora :)

Podawany na tabliczce prąd np. 45A jest prądem znamionowym dla ciągłego obciążenia. W rzeczywistości w określonym czasie można z tego altka pociągnąć i 90A i nic mu się nie stanie.
Ba, ponieważ mamy zimę i niskie temperatury to chłodzenie alternatora jest znacznie lepsze niż w standardowych warunkach i dopuszczalny czas pracy na przeciążeniu znacznie się wydłuża. A przecież na grzanych szybach i wentylatorze na maxa rzadko jeździ się dłużej jak kilkanaście minut.

Jak by nie liczył to przy sprawnej instalacji i alternatorze bilans energetyczny niemal zawsze wychodzi na plus :)


Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-18 00:40:55 /


jak dla mnie najlepszy aku to taki, ktory bez stresu można po roku wymienić na nowy, w równie śmiesznej cenie. to że kiedyś centry czy vatry trzymały po 8 -10 lat to nie znaczy że nowe tez tak bedą trzymać, ba a nawet się założe, że nie dadzą rady.

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-18 09:37:41 /


czy akumulator kager 60 Ah za 150 zł warto?? podobno ma dwa miesiące i mało jezdżony...

mishq (Mateusz G.) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-12-28 16:38:57 /


Drogo, jak na używkę. Sprawdź dokładnie, jak się zachowuje. Zmierz go sobie miernikiem, w spoczynku, nieruszany, zminy jak nieboszczka powinien mieć powyżej 12,5v

Podczas rozruchu pozdejmuj fajki, odłącz cewkę albo coś w ten deseń - cokolwiek, żeby auto nie odpaliło i wtedy też go zmierz- podczas kręcenia - nie ma prawa zjechać poniżej stabilnego 10V.Kręć dobre parę sekund.

Nie wiem, kto robi dla kgera, ale miałem takiego akusa przez kilka lat. Robił jako respirator w warsztacie, potem jeździł w kufrze MZtki zamiast ładowania, potem w 1.9 tdi, potem w garbusie, granadzie etc. Umarł w sumie dopiero niedawno.

Raul Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-12-28 17:54:03 /