logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » kupowanie samochodu » Pasja Capri

Pasja Capri

Cześć wszystkim, rozważam kupno starego Forda Capri, fascynują mnie te modele. Jednak jestem jeszcze nieco zielony w temacie i stopniowo zdobywam wiedzę.
Chciałbym aby był to egzemplarz, w który będę mógł włożyć trochę serca i czasu :)

Odnalazłem takie oto, dwa ogłoszenia:

http://olx.pl/oferta/ford-capri-CID5-IDgspwB.html#f657a1fb91

http://www.capri.pl/market/81829

Co myślicie o ww. samochodach?

Na sam zakup posiadam obecnie 15 000 PLN. Czy to wykonalne?

Pozdrawiam

Piahu / 2016-07-14 04:00:35 /


jak jestes zielony to podstawową rzecz jaką zrób, to poproś jakiegoś klubowicza by pojechał z tobą obejrzeć wybrany przez ciebie egzemplarz.

wąski77 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-14 06:35:07 /


Najważniejsze to stan blacharski obu samochodów. Z tego co wiem, samochód kolegi Rafako jest do poprawek blacharskich. Ma ładne wnętrze i jest w miarę oryginalny. Ten z OLX już na zdjęciach to zwykły śmietnik - zwieśniaczony środek w stylu Calibry, nieoryginalne zderzaki. Dokładany szklany szyber to najczęściej źródło kłopotów i korozji. Instalacja LPG przy Pinto 1,6 to też poroniony pomysł. O przodzie i pasowaniu maski nawet nie wspominam.

Badyl Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-14 10:19:14 /


jak kupiłem kapcia rok temu i wnioski jakieś mam! pierwsza rada poczekaj! za 15 już znajdziesz coś ciekawszego. jeśli chcesz mocy to nie polecam 1,6 ja mam pinto 2l. i to sie fajnie zbiera ale i tak to mi mało! szukaj v-ki :)

Świr_BDG / 2016-07-14 17:48:37 /


szukaj czegoś z historią na capri.pl (w sensie strona klubowa samochodu, co tam zrobione, etc.)
najczęściej parę osób te auta wcześniej widziało i przynajmniej wiadomo będzie czego (jakich prac) po takim aucie się spodziewać
w "okazje" z allegro / olx, jeśli nie rozebrałeś i złożyłeś sam wcześniej takiego auta, raczej bym się nie bawił - no chyba, że jakiś wyga stąd obejrzy to auto dla Ciebie :-)

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-14 18:24:35 /


Auta klubowe też nie gwarantują pełni szczęścia bo i tu znajdą się straszni druciarze :)
Pozdrowienia dla bartozłomero :))))

najdos Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-07-14 19:18:57 /


Ha ha ale przynajmniej druciarze chwalą się co zrobili :-)

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-14 22:02:58 /


Dają śruby 5.8 do mocowania zacisku w zwrotnicy :)

najdos Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-07-14 23:17:39 /


A już najgorsi są Ci co nawet strony auta nie mają .

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-14 23:27:29 /


Ci to już prawdziwy margines :)

najdos Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-07-15 00:41:17 /


w dupie! Jak ktoś raz na ruski rok do garażu włazi i nie potrafi zerwanej śruby wykręcić, to... maszeruje z KOD-em... :)

bartozłomero Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-15 09:23:03 /


Dziękuję za tak liczny odzew :)
W takim razie, póki co bedę obserwował, jeszcze się wstrzymam do czasu odnalezienia innego egzemplarza ze znaną historią.

Piahu / 2016-07-15 11:23:29 /


a jakie masz doń plany ?

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-15 11:31:05 /


Odnowić, utrzymując w oryginale, na tyle, na ile to możliwe. Tak aby ludzie mogli go podziwiać jeszcze przez długie lata:)

Piahu / 2016-07-15 19:27:20 /


musisz się jednak zdecydować, czy samochód kupujesz dla siebie czy dla ludzi?

są jeszcze 2 opcję: samochód kupujesz tylko żeby go mieć i opcja 2. tym samochodem chcesz jeździć?

opcja 1. będzie kupno najtańszego, bo i tak będzie stał
opcja 2. jest już bardziej skomplikowana

zenonDWR / 2016-07-15 22:10:21 /


Jak jest kaprik zrobiony od podstaw solidnie to jest bardziej niezawodny od wspolczesnych aut

wilku / 2016-07-17 10:17:36 /


Chcę go mieć dla siebie, "zrobić go" i nim jeździć :)

Piahu / 2016-07-18 12:10:28 /


To celuj tak, żeby pomiędzy zrobić i jeździć była jak najkrótsza przerwa :-)

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-18 14:39:08 /


Święta prawda. A najlepiej po zakupie odjechać na kołach i móc jeszcze trochę pojeździć przed zrobieniem. Z tą myślą kupowałem mojego (już byłego) błękitnego. Zrobić nie zrobiłem ale chociaż pojeździłem troszkę i nabrałem apetytu na więcej ;-)
Najgorsze zaś co może być, to kupić "projekt" w trakcie realizacji. Ja tak kupiłem 125p i już ponad rok się z tym szarpię a jeszcze nawet nie pojeździłem. Składanie rozłożonego auta po kimś to droga przez mękę :-/
Serdecznie pozdrawiam.

Rafako / 2016-07-18 16:46:40 /


a jak kupisz takiego, że nim wrócisz na kołach, to i tak szybko będzie coś do robienia. szukaj w jak najlepszym stanie...

Świr_BDG / 2016-07-18 21:17:38 /


Ja szukając Capri stawiałem sobie za cel – znaleźć możliwie jak najmniej odstającego od "oryginału", mającego przynajmniej 2.3 V6 pod maską i jak najmniej gadżetów (choć trochę przegiąłem, bo jednak wspomaganiem bym nie pogardził :) ). Tak jak mówią poprzednicy – poniżej 2.0 to raczej nie ma sensu, niech to się odpycha a nie tylko wygląda :)

W rezultacie samochód doprowadza mnie do białej gorączki, ma swoje kaprysy, momentami się krztusi, pluje, wyje, ale... nawet jak się okazało, że most kona czy gaźnik nie domaga – nie rozkraczył się.

Posiadanie Capri to jak posiadanie każdego starego samochodu – kupujesz taki, żebyś mógł nim przejeździć sezon do końca bez wielkiego rozbierania. Wtedy poczujesz dlaczego go kupiłeś, będziesz miał z tego frajdę, a myśli o tym, że wywrotkę hajsu trzeba szykować odepchniesz na dalszy plan.

Potem i tak zacznie się poprawianie niedoróbek, naprawianie rzeczy, których poprzedni właściciel nie chciał już wymieniać, wyjdą pierdoły, na które nie zwróciłeś uwagi i zacznie się ładowanie kasy w skarbonkę.

Prawda jest jednak taka, że jak już zapłacisz kolejną ratę abonamentu za naprawy, zalejesz po korek i dasz po gazie – wszystko to przestaje mieć znaczenie, bo jest fun i przypominasz sobie dlaczego kupiłeś i nadal masz ten samochód :)

AndrzejK Dokładna lokalizacja na mapie / 2016-07-20 10:35:18 /


Jaką skarbonkę, skarbonka ma to do siebie że rozbijasz i odzyskujesz oszczędności, tu raczej określenie studzienka pasuje. Ale nie ma się co przerażać, kosztuje jak każde inne hobby.
Jeżeli nie masz doświadczenia w temacie to:
-odwiedź zlot, np Gryźliny, poznaj klimat, ludzi, no i samochody, da ci to obraz w którą stronę chcesz iść.
- nie kupuj puzzli, czyli projektu w trakcie,
- kup egzemplarz jak najbardziej oryginalny, ale nie wypłucz się z kasy do końca
-kup auto jeżdżące, przejeździj sezon, pobaw się w drobne naprawy, sprzątanie, odszczurzanie jakiś detaling, czerp z tego radość
-nie rozbieraj od razu auta do ostatniej śrubki bo albo wyjedzie w miarę szybko ale pochłonie ogromne środki albo będzie się ciągnąć w nieskończoność i w między czasie możesz stracić wiarę w sens tego przedsięwzięcia

Piosiu. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-20 10:52:03 /


Podsunęliście mi świetny pomysł z odwiedzeniem zjazdu pasjonatów starych Capri. Zaraz poszukam informacji o miejscach i terminach :)

Dziękuję !!

Piahu / 2016-07-21 15:38:37 /


Poszukaj zlotu pasjonatów nowych Capri.

dred Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-21 15:55:42 /


Poszukam starych:)

Piahu / 2016-07-21 16:55:00 /


Na nowych sam bym pojechał ;)

Ludwik 3M Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2016-07-21 19:22:39 /