logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » off-topic » Syndrom nazwany przez psychologów "Mad Max" ... chyba nie jest nam obcy...

Syndrom nazwany przez psychologów "Mad Max" ... chyba nie jest nam obcy...

Taki śmieszny artykuł :
Jeździ bardzo szybko, ignoruje przejścia dla pieszych, uważa się za najlepszego kierowcę, traktując innych jak potencjalnych rywali na drodze, rusza i hamuje z piskiem opon - to cechy przypisywane przez psychologów "wściekłym" kierowcom.

Walkę takim kierowcom wypowiedzieli w tym tygodniu bezterminowo szczecińscy policjanci.

Akcja jest wspólnym przedsięwzięciem policji i Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce.

Syndrom ten nazwany został przez psychologów "Mad Max". Z ich badań wynika, że najbardziej są nim dotknięte osoby młode w wieku 18-25 lat, niekoniecznie mężczyźni.

"Wściekłego" kierowcę cechuje częste używanie klaksonu, pokazywanie innym użytkownikom drogi obelżywych gestów, lekceważący stosunek do kierowców prowadzących gorsze auta, zajeżdżanie drogi. "Mad Max" nie stroni też od wulgaryzmów.

Zatrzymanym kierowcom zdradzającym przejawy tego syndromu, policjanci wręczają ulotki z jego krótką charakterystyką. Mimo popełnienia wykroczenia kierowca nie zostaje ukarany, a jedynie pouczony, musi jednak podpisać oświadczenie, że naukę przyjął do wiadomości.

Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie nadkom. Krzysztof Targoński podkreślił w piątek w rozmowie z PAP, że pouczenie dotyczy wyłącznie tych kierowców, którzy dopuścili się wykroczenia po raz pierwszy.

"Akcja jest skierowana przede wszystkim do ludzi myślących, którzy może z tej nauki wyciągną wnioski" - dodał.

Akcja, jak na razie, jest prowadzona pilotażowo tylko na terenie Szczecina. "Chcemy zobaczyć, jak kierowcy będą na nią reagować. Być może później rozszerzymy ją na całe województwo" - powiedział rzecznik.

Większość kierowców ma ten syndrom stojąc w kilometrowych korkach.
Mnie też to nie ominęło odkąd mam 2.8v6 - na około same kosiarki :):)
a tu chce się zwijać asfalt.
My brother w taunim jeż jest "Mad Max Kozak" ale jego to już nic i nikt nie pobije zważywszy, że auto stoi u mechanika i robi mały remoncik silnika teraz to będzie się działo w Poznaniu.

Albi_Poznan / 2003-11-07 18:35:30 /


remont czy tez naprawa po dzwonie działa naprawde kojaco na 'styl' jazdy, mi poprostu szkoda auta, i czałego czasu spedzonego przy nim tylko po to zeby przejechac maisto o 2 minuty szyciej. A jazda typu 'mad max' czy jak tam to nazwac, predzej czy pozniej skonczy sie dzwonem, poł biedy jak zniszczony bedzie tylko samochód.
Wszytsko ma swój czas i miejsce.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 18:44:45 /


Hmmm.....troche trudny dla mnie temat.......Zawsze staram się dosyc szybko przejechać z punktu A do B.......traktowanie innych jak rywali-tak!!.....preferuję " gentelman races"...siedzę komus na zderzaku....jak da się podpuścić to sprawdzamy się...jak nie to daję mu spokój....jeżeli ktoś mnie dojdzie to znaczy że jest szybszy-puszczam go i staram sie dalej jechać swoim tempem......nie piszczę oponami- bo to strata-lepiej ruszyć z maksymalnym wykorzystaniem przyczepności...klakson- tak ale przede wszystkim aby zwrócic uwagę dzieci które zbyt beztrosko zachowują się na/w pobliżu drogi.....pokazywanie gestów innym?? Nigdy!!!...............czy jestem chory na syndrom MAD MAXA?.............UWAŻAM że nie!!!!!Po takim popisie jazdy jaki zobaczyłem na Włoskich drogach uważam że Polacy jeżdżą SPOKOJNIE!!!!!!!!

Piotrek Ł....vel Kankkunen Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-07 18:49:39 /


Ten kto wymyślił dla tego zjawiska nazwę "Syndrom Mad Maxa" chyba nigdy nie oglądał ani jednej części tego filmu.

XR4x4 Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-07 19:30:01 /


Coke czas kupić sobie drugie Capri do katowania ten samo problem miałem i juz nie mam.

Albi_Poznan / 2003-11-07 20:02:08 /


MAM ROWNO CZTERY DYCHY I "AUTO OD ZAWSZE" ,ALE NIESTETY SYNDROM MAD MAXA MNIE NIE OPUSZCZA, OSTATNIO SPALILEM OKLADZINY HAMULCOWE W DUCATO , KTORYM NOTA BENE WIOZLEM OKOLO 1,5 TONY CZEGOS, W VOLVIAKU OD MOMENTU WYCIECIA KATALIZATORA I WLOZENIA MANUALNEJ SKRZYNI ZUPELNIE NIE UMIEM SIE OPANOWAC, NAJLEPIEJ RYCZY /I CIAGNIE/ MIEDZY 4 A 7 TYS. OBROTOW, MOZE TAUNUSY STOSUNKOWO NAJBARDZIEJ MNIE USPOKAJAJA. PRZYZNAM SIE ZE TRZY RAZY W ZYCIU PO PROSTU STARANOWALEM KOGOS /BOKIEM/ , W TRAKCIE WYSCIGOW PO ULICY , BO MUSIALEM ZMIENIC PAS I JUZ.
JEDNOCZESNIE JAK WIDZE ,ZE KTOS NIE MOZE SKRECIC W LEWO ALBO WYJECHAC Z BOCZNEJ ULICZKI, TO GO PUSZCZAM.BARDZO UWAZAM NA DZIECI , PSY , STARUSZKI I ROWERZYSTOW,NIGDY NIE PRZYSPIESZAM KIEDY WYPRZEDZA MNIE KTOS KTO WCZESNIEJ NIE ZACZAL SIE ZE MNA SCIGAC NA POWAZNIE ITD.
SYNDROM MAD MAXA MAM I JEST ON SILNIEJSZY NIZ MOJ ZDROWY ROZSADEK /PRAWDOPODOBNIE TEZ MAM/.

.STICH. Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-07 20:30:01 /


Zaobserwowałem że w stosunku do pieszych jestem nadwyraz i nadzwyczaj nad ostrożny nie mówiąc o pasach puszczam wszystkich nawet tych którzy podchodzą do pasów a o wyprzedzaniu na pasach to fikcja- ostrzebam wszystkich przed tym to jest jedno z najgorszych wykroczeń - dlatego staram się na pasach bardzo kulturalnie gestem przepuszczać.
No ale wśród kosiarek :):):):) dziej się i to sporo i ostro.

Albi_Poznan / 2003-11-07 20:39:39 /


coke nie ma zadnego problemu dotyczacego katowania auta, ale ktos tu sie chyba dowartosciowac musi...

segal Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-07 22:00:30 /


nie zrozumiałes mnie, to kwestia zdrowego rozsadku a nie samochodu, oszalec moge i tym ale nie na ulicy gdzie moj bład moze kogos kosztowac zycie...
i taka jazda to nie przejaw mozliwosci/umiejetnosci tylko debilizmu.
Jak chce poszalec samochodem to nie jade na miasto tylko np. na miedziana gore, gdzie jak cos pojdzie nie tak to rozwale auto, ale nikomu (poza mna) nic sie nie stanie.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-08 00:07:45 /


Faktem jest ,że wszystko zależy do zdrowego rozsądku, umiejętności kierowcy, samochodu. Dlatego jeszcze nie rozwaliłem żadnego z 5 Capri, a ostro jeżdziłem, teraz jeżdzę i miałem czym. Zauważyłem, że jestem bardziej wyrozumiały dla kierowców - po prostu mi jest ich żal w tych plastikowych kosiarkach:):):):):.

Albi_Poznan / 2003-11-08 00:47:55 /


Zamiast deliberować na forum może na najbliższym zlocie kierowcy będą mogli potwierdzić czynami swoje umiejętności.
Ulicami trzeba jeżdzić bezpiecznie. Koniec i kropka. Niestety 80% z nas przecenia swoje umiejętności i stan techniczny swojego auta. Również mało kto potrafi dostosować się do warunków panujacych na drogach.

Szajba Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-08 01:54:38 /


szajba ma zdecydowana racje
a przechwalki na temat "mad maxowego" stylu jazdy pasuja do cwaniakowatych golfiarzy
wielu z nas ma ochote sie poscigac i poszalec, ale mozna to robic na torach wyscigowych, zlotach, rajdach itp
nalezy odroznic sprawna jazde po miescie z uzyciem glowy od bezmozgowego scigania sie i szpanowania na ulicach

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-08 09:38:37 /


Właśnie okazało się ,że mam nieszczelne dwa układy wydechowe co potęgują pracy silnika i pewnie to jest też powodem, że mnie odwaliło -do najbliższego zlotu trochę czasu więc mi wybaczcie te kosiarki :):):):)

Albi_Poznan / 2003-11-08 10:03:22 /


jeździć szybko ,kochać mocno ,umierać młodo... !

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-08 15:05:01 /


w zyciu licza sie tylko trzy rzeczy.........Szybkie samochody, szybkie kobiety i szyblie zarcie :-)
Nawiazujac do tematu to syndrom MAD MAXA nie kojarzy mi sie wcale z szalencami w drogich i szybkich autach...Najwazniejsza jest droga, ja i auto ktore kocham. Jazda i delektowanie sie sama jazda i dzwiekiem silnika, szumem wiatru.To jest wlasnie szyndrom Mad Maxa jak dla ciebie nie ma nic wspanialszego od jazdy twoim autkiem....... I niech bujaja sie wszyscy, ktorzy calkowicie na opak rozumieja znaczenie tych slow...Zreszta pierwsze 10 minut pierwszej czesci Mad Maxa wszystko wam powie, te jego przygotowania do jazdy.....To jest piekne.....Pozdrawiam MAD MAXOW

TomekmaniaC Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-08 16:25:19 /


mnie też wkurzają te MADMAXY ! wyprzedzają mnie bydlaki na rowerach z prawej i z lewej :)

CRUISER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-08 16:58:34 /


dobry madmax nie jest zły . polskim kierwocom (niektorym)duzo jeszcze brakuje tolerancji i wyrozumialosci a przedewszystkim rozumu. idealne przyklady sa w godzunach szczytu na skrzyzowaniach ; za skrzyzowaniem samochody stoja reszta ma zielone wiec sie pcha zapala sie czerwone z drogiej ulicy chca wyjechac nie mogo bo juz jest zakorkowane i mamy juz piekny korek i furie wsrod kierowcow. (beznadzieja) w stanach skrzyzowania sa pomalowane w pasy i na nich nie wolno sie zatrzymywac moze drogowcy zrobili by cosikl takiego u nas (chodZ to z innej troche beczki)

Michal FAZI / 2003-11-08 22:12:57 /


"Śmierć jeździ szybko... Jedź szybciej, to cię nie dogoni..." ;)

Lloyd / 2003-11-08 23:23:10 /


Spawn, niedawno dostałem na skrzynkę zdjęcie dziewczyny.Wiek-około 20 lat. Fotki są pod nazwą "szok". Jak chcesz,to Ci je prześlę. Pokazują: na jednym -dziewczyna na plaży,w kostiumie, figura ekstra, buzia jak malowana... drugie i reszta,to zdjęcia jej po pierwszej i następnych operacjach... bez uszu, nosa, palców rąk... paliła się w aucie przez 45 sekund. A paliła się w aucie dlatego,że miała wypadek. A miała wypadek dlatego,że wjechał w nią koleś (też wiek koło 20). Koleś, który wyznawał właśnie taką zasadę. Sorry Spawn, ale za każdym razem kiedy wsiadam za kółko, to myślę o takim jak ta dziewczyna-o OFIARACH! Najczęściej zostają kalekami do końca życia.Sprawcom nic się nie dzieje. Tylko dlatego,że wyprzedził Cię gość w Golfie bez tłumików. Pomyśl sobie co by było gdyby wszyscy wyznawali zasadę :"jeździć szybko"?
Jest taka ulica we Wrocku, gdzie zaparkować można tylko równolegle do jezdni-na chodniku. Od końca obrysu auta do krawężnika jest 5cm.I nie wysiądziesz z auta, bo jeśli otworzysz drzwi(nawet tak krótkie jak w Kaszlu)to będą wystawać na jezdnię. Wierz mi-ilekroć tam parkuję, czekam w aucie 5minut żeby wysiąść,bo żaden w idiotów nie ma ochoty nacisnąć na hamulec,a później wcisnąć sprzęgło, wrzucić bieg...
Wkurza mnie takie pieprzenie o Mad Maxach! Ja teżlubię ,uwielbiam prędkość,ale nie sztuka nacisnąć gaz i jechać na wprost. Na torze lub w zwykłym slalomie, ba! nawet w ich własnych samochodach, 95% tych Mad Maxów zesrałoby się i rozwaliło bryki. Poza tym co to ma wspólnego z Mad Maxem, niech mi ktoś wytłumaczy?

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-09 01:59:29 /


MILO - jest coś podobnego http://www.alkohol-nie.prv.pl/ - każdy kierowca powinien zobaczyć tą strone.
Co do szalenia Caprikami to sie nie będe wypowiadał bo narazie to mało jeździłem, ale super że istnieją właśnie takie imprezy jak w MIedzianej.... , zresztą policja która ostatnio strasznie narzeka na wyścigi uliczne mogła by sie troche zmobilizować i tez zorganizować coś legalnego, dla przejazdu kolarzy ulice są pozamykane bardzo często - nie zebym cos do nich miał, ale dlaczego nie zrobić tego samego dla nas.

Mirek K. / 2003-11-09 12:21:39 /


Tak wiem MILO widziałem te zdjęcia (zreszta dodał je Mirek K) ,ale nie czytaj tego co napisałem tak dosłownie ... ,bo ja w żadnym razie nie zamierzam umierać młodo !! Wole duuuuugo kochać mocno !! Poza tym jeździć szybko to dla każdego jest co innego ,dla jednego szybko to 80km/h a dla innego 200... .Dla mnie szugko to jest tyle na ile mnie stać i na ile stać moje Capri! Zupełnie inna liczna określa dla mnie szugko w Granadzie i jeszcze inna w Escorcie rodziców... .Bo jeżdzić szubko to jeździć tak jak podpowiada zdrowy rozsądek i trochę szybciej :) ,to nie zapinac na wąskic uliczkach... ,nie ufać pieszym i rowerzystom... zreszt a po co ja to pisze ... chyba każdy wie ...

spawn Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-09 19:24:48 /


Mirek,dokładnie to miałem na myśli. A na rowerzystów uważajcie,a jakże!

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-09 23:47:13 /


Idąc ostatnio przez cmętarz (święto było, a co... ) patrzałem na inskrypcje na na grobkach...22 lata...19 lat...24 lata... i wtedy pomyślałem...nieźle musieli zapiersalać. (wulgaryzm użyty w celu wyrażenia emocji).

.:1379:. Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-10 00:40:38 /


Gosciu co do przejscia dla pieszych kilka razy mialem taki przypadek ze zwalniam delikatnie przed przejsciem widzac ludzi ktorzy zaraz mi wejda przed maske ale patrze ze dwoma pasami obok grzeja kretyni wiec jakbym sie zatrzymal przed przejsciem to na 100% spowodowalbym smierc lub kalectwo bo koles z pasa obok na pewno by nie stanal. Takze zeby przepuscic pieszych najpierw patrze na wspoluzytkownikow drogi czy oni maja szanse i ochote sie rowniez zatrzymac.
Pamietajcie o tym, ze gdy wy chcecie pieszego przepuscic nie oznacza jeszcze ze on przejdzie caly i zdrowy na druga strone.
Majac chwilowo status pieszego na przejscie wchodze ostatni sprawdzajac wczesniej 10 razy czy nic nie jedzie i biegne na druga strone jak opetany.
Dobrze robi permanentnym kierowcom gdy choc raz na jakis czas musza przesc przez przejscie bez sygnalizacji swietlanej.

Maciasek_3M / 2003-11-10 09:22:08 /


hmmm każdy chyba ma objawy takiego syndromu:]....
Czasami jedziesz sobie i zapomniałeś sobie skręcić, możesz jechać do jakiegoś dobrego punktu do nakręcenia lub dać sprzęgło wrzucić 2 zwolnić do 60 dych złapać za ręczny i nawrócić. Mi się często to zdarza. A najbardziej denerwują mnie debile którzy jadą sobie 80 lewym pasem i jeszcze nie chcą zjechać, no to na prawy otworzyć szybke i wyciągnąć środkowy paluszek

Sid99 / 2003-11-10 13:51:57 /


zwłaszcza jeśli to na lewym pasie to BMW z czterema karkamie w środku , których nie widać przez ciemne szyby hehehe...

CRUISER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-10 20:17:43 /


...dla mnie jesli kogos okreslam jako "mad max" to kojazy mi sie jako ktos wolny niezalezny majacy fajna fure(kultowa) ale nie koniecznie tak jak ci palkarze ze szczecina wymyslili agresywni i hamscy kierowcy...mysle ze ta akcje mogli inaczej nazwac...
pozdro

Zakrzak! Dokładna lokalizacja na mapie / 2003-11-11 12:33:36 /


myśle że nazwa "wściekły maxymilian" bardzo pasuje do stylu ew. można ją przeczytać "wściekły na maxa" :) a że film taki był i sie tam rozwalali na drodze to drugie dno tych dwóch wyrazów

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-11 19:18:45 /


moja ciocia miała psa ktory wabił sie MAX ale on był głupi stwiedził ze ucieknie i przeskoczyl prze ogrodzenie ale zapomniał ze był uwiązany i sie powiesił :P

Michal FAZI / 2003-11-12 00:14:29 /


dziwny to temat...
o ile dość szybko się poruszam Capciem, jednak nigdy niegrzecznie, czy wulgarnie :(
W Wawce, mam nie otwierający się gaz do końca (coś jak w Capciu w Borsku - kto pamięta :)) i mam duużo przyjemności właśnie z nieścigania się, czymkolwiek jadę, z karkami (siedzą i się gapią, gapią... GAPIĄ :D )
Klakson z nieużywania czasem przyśniedzieje :)
Czasem się pościgam na bardzo krótkim odc. z jakimś zakręconym/zafascynowanym maniakiem jak ja (np. garbusem, syrenką, Szajbą w Poldku Trucku itp. :)), a potem się razem turlamy przez całe miasto, gdy to ten sam kierunek.
Płynna i zdecydowana jazda jest często szybsza niż szarpana na full gaz.
Tak jest o wiele przyjemniej niż: "Z DROGI ŚLEDZIE !!! KRÓL JEDZIE!!!" ... to kosztowny dreszczyk emocji, szczególnie dla serca ;)
pozdro
P.S. pomyślcie też o tym, że pędząc szybciej i przyśpieszając szybciej niż możliwości niejednego zwykłego samochodu (do tych co za dużo kucyków pod maską mają), pojawiacie się z nikąd w lusterku! Nie dziwcie się więc, że ktoś dla Was zajedzie drogę, zatrąbi, czy popuka się nawet w głowę ;)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-12 11:17:30 /


Oczywiście nazwa jest totalnie nietrafiona, ale czego spodziewać się po firmie, która akcję zaduszkową "kryje" pod kryptonimem ZNICZ itd. Bliższe byłoby FAST & FURIOUS, ale może ten MAX jest bardziej medialny ?
Sprawa jest natomiast poważna - na drogach robi się coraz gęściej. Każda jezdnia o danej porze i w określonych warunkach atmosferycznych jest w stanie zmieścić pewną ilość świrów. Oczywiście więcej ich pomieści o 6 rano w słoneczny lipcowy czwartek autostrada A4, niż Wisłostrada o 16 w listopadowy piątek, gdy wokół deszcz ze śniegiem. Nie chcę tu nikogo usprawiedliwiać, ani tym bardziej oskarżać. Ale z mojego 30-letniego kręcenia kółkiem dobrze wiem, że nieraz człekowi naprawdę się spieszy. Dlatego też gdy mnie nic nie goni to nawet gdy lecę wózkiem o mocy ponad 200 PS nie ścigam się z dresami (najwyżej pierwsze 200 metrów ze świateł, coby sobie dali spokój), przepuszczam pieszych, wpuszczam auta z podporządkowanych, autobusy z zatoczki, itd. Albowiem rozumiem, że komuś może się naprawdę spieszyć, a dwóch świrów zmieniających pas 10 razy na odcinku 600 metrów dana droga w danych warunkach może po prostu nie pomieścić.
Cholernie ważna za kółkiem jest zdolność przewidywania (zachowania swojego auta, ruchów pozostałych uczestników, itd.) i tylko dzieki temu mimo przebytego miliona km nigdy w zyciu jeszcze nie przejechałem kota czy wiewiórki (o ofiarach w ludziach nie mówiąc). Oczywiście bywa że się spieszę i muszę przelecieć do Wawki za 2.5 godziny, za 1.5 do Rzeszowa czy za godzinę do Zakopca. Bywa też że muszę być za 15 minut na drugim końcu sporego przecież Krakowa. Wtedy nie ma zmiłuj (szanuję czerwone światło i zakaz wyprzedzania, ale nie limity prędkości), choć przy każdej zmianie pasa pamiętam o kierunkowskazie. I nie ukrywam, że miło byłoby w takich chwilach móc liczyć na to, ze ustąpią mi miejsca ci, którym akurat w danej chwili zupełnie się nie spieszy.
Pozdro.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-12 23:53:44 /


Chociaż Capri miałem tylko przez kilka tygodni (nie straciłem go w wypadku:), pewnej rzeczy nigdy nie zapomnę. Odpalałem silnik, pamiętam ten charakterystyczny głęboki bulgot gdy zaskakiwał silnik...poźniej mimo nadmiaru mocy powoli wytaczałem się na ulicę miarowo przyspieszając osiągałem dozwolona prędkość. Wtedy czułem się najlepiej, pewnie dlatego iż taki styl jazdy odpowiada mi bardziej niż podejmowanie wyzwań . Poza tym w moim odczuciu, te nasze v-ki lepiej brzmią na wolnych obrotach...:). Wiec jak widac tak tez mozna jezdzic. A jak chce poszalec to jede w miejsca odosobnione.
A tak apropos Mad Maxa to rzeczywiscie nie trafiona nazwa. Są poprostu z Szybcy i Głupi. Kiedy taki ktoś wpada w przystanek i zabija i rani ludzi to juz za późno na refleksje.

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2003-11-13 10:28:56 /