logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Pimp my engine... ale czym ??

Pimp my engine... ale czym ??

Korzystając z okazji, że mam motorek wyjęty z autka postanowiłem go umyć i pomalować. I tu pojawia sie pytanie (zważywszy że nigdy takich czynności nie wykonywałem): Jak?? Czym?? (to nawet 2 pytanka) Rozumie się samo przez się, że należy go odtłuścić porządnie, więc proszę o porady za które z góry dziękuję!
Aha i czy malować z pędzla czy może lepiej spray??
Mam nadzieję, że nie powtarzam tematu, szukałem ;)
Pozdro!

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-03 22:14:03 /


sciemniasz, ja nie szukalem i zobacz http://www.capri.pl/forum/4036675eecc99#4038686b4a064 ;)

Mysza liil (EM) / 2005-11-03 22:23:47 /


Było,było.......
Ja moje stare 2,3 pomalowałem normalnym lakierem samochodowym i było ok.
Ale to już 5 lat temu:)
Z 2,8 nic się nie bawiłem.....tylko mechanicznie jest dopieszczony.

Piotrek Ł....vel Kankkunen Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-03 22:24:28 /


szukałem pod myć, umyć, mycie jak babcie kocham!!

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-03 22:28:06 /


przepraszam że post pod postem ale
w podanym wątku nie znalazłem żadnych konkretnych odpowiedzi więcej tam raczej o chromowaniu :(
chodzi mi o: jakie specyfiki, nazwy itd. itp. :)
Dzięki!

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-03 22:40:51 /


ja mylem swoj silnik bezyna a pomalowalem hameraidem czyt jak to sie tam pisze. jezdzi juz tak rok i jest dobrze, tylko radze bardzo dokladnie umys silnik, najpierw jakims srubokretem wydlubac z zakamarkow najwiekszy syf a potem kilka razy pedzlem myc (warto uzyc takiego do lakierow bo maja twardsze wlosie i lepiej wtedy zmywa caly syf z silnika)

Gleacken Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-03 23:00:17 /


wydzę że tylko pomalowałeś blok, a co z głowicą??
Podobno trzeba zapodkładować i pomalować lakierem odpornym na wysokie temp.

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 00:16:14 /


mycie; najlepiej z grubsza umyć myjką ciśnieniową, jak jest dostęp to na gorącą wodę, następnie całość omyć pędzelkiem i rozpuszczalnikiem nitro!

co do malowania to każda jedna farba wytrzyma.. silnik poza kolektorem wydechowym nie nagrzewa się powyżej 100'C. bo już taka temperatura powodowała by wrzenie w układzie chłodzenia, a to z wiadomych przyczyn nie jest wskazane. ;]

do tej pory malowałem silniki farbą NITRO, i trzyma się to bardzo dobrze. jedyne miejsca gdzie farba niewytrzymała to kanały wylotu wydechu z głowic.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 00:34:27 /


Tak jak napisał Gleacken. Ropa, śrubokręt, pędzel, wiertarka i nakładki druciane z pionowym i poziomym "owłosieniem", coś do odtłuszczenia i okulary ochronne.

Najpierw dobrze ropą, pędzlem i śrubokrętem odczyścić cały powierzchowny syf. To jest czynność całkiem miła i przyjemna w porównaniu z zabawą z wiertarką, którą trzeba objechać całą czyszczoną powierzchnię punkt po punkcie (jak zostanie gdzieś jakiś syf to farba nie będzie się trzymała). Potem odtłuścić jakimś rozpuszczalnikiem i masz gotową bazę pod malowanko :).

Farba raczej w spray-u. Pędzlem jest ciężko pomalować w zakamarkach. Może się to skończyć zaciekami i za grubą warstwą.

Obcykaliśmy kiedyś ze spawn'em proces odnowy. Co prawda skrzyni biegów, ale zasada ta sama :). Tu masz link: http://www.babecki.com/main.php?g2_view=core.ShowItem&g2_itemId=2975&g2_page=6 . Dobrych kilkadziesiąt fotek :D

Aha, spawn odnowił już tak kilka rzeczy i zawsze używał hammerite'a, który wydaje się być dobry do tego typu zastosowań. No i nic nie zardzewieje ;D.

Pod spodem poglądowe przed i po :).

babejsza Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-04 00:45:23 /


Mi tam Hammerite odpadł z pokrywy zaworów i juz nim nic nie robie. Głowica nagrzewa sie do więcej niż 100 stopni zwłaszcza okolice kanałów wydechu ..... żeby sie trzymało trzeba to porządnie zrobić.

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 00:55:39 /


myjka cisnieniowa jest najlepsza do wyczyszczenia z sporej ilosci syfu, trzeba jednak pamietac ze to woda i jak naleje sie do cylindrow czy do oleju to cos moze podrdzewiec
hammerite jest dobry do malowania plotu
na silniku temperatura to jedno (na glowicach rzadko cos wytrzymuje) a syf to drugie, zazwyczaj farba bedzie oblana olejem czy benzyna

podstawa to idealnie oczyscic i odtluscic silnik, jak juz bedzie czysciutki to przemyc acetonem
trzeba tez zapodkladowac - ja uzywam specjalnego podkladu do silnikow lub wydechow, jednak u nas nie mozna go dostac


camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 07:58:15 /


MikeB4 widac cos zle zrobiles ze ci odpadla farba:) moze nie odtlusciles powierzchni? nie usunales starej warstwy ktora odpadala? a moze poprostu polozyles tyko jedna warstwe farby? hammerite nie ma co klasc 1 warstwy bo to zazwyczaj sie tak konczy ze albo odpada albo go rdza pokrywa:)

Gleacken Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-04 08:48:02 /


Pokrywka była porządnie oczyszczona - odpadło w jednym miejscu ;-)) po prostu sie sporo nagrzewa od oleju

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 09:23:02 /


Na świeżo - 10 minut temu sciągnąłem mise , malowaną z 5 lat temu Hameritem (czy jak sie to pisze). Po stronie , gdzie misa była wilgotna od oleju - jest OK , temperature wytrzymał , po stronie gdzie było suchutko - gnije cała misa.
Wniosek - hamerite na płot.
Teraz robię tak : stalowe , żeliwne elementy z wyj głowicy i kolektora wydechowego tak samo jak na samochodzie ,z podkładem , utwardzaczem itp. aluminium - taka farba jak do aluminiowych felg - u mnie sie sprawdza. Kolektor i glowica - silikonowe farby. Słabiutko to trzymie , starcza na góra sezon , ale nie stac mnie jeszcze ja sprowadzanie zza granicy specjalnych farb do tego celu.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-04 13:26:46 /


A ja panowie moją V4 zrobiłem tak :
wypiaskowałem blok idealanie razem z glowicami zanim rozebrałem motor ":) , po rozebraniu wszystkie elementy aluminiowe poszly w odsatawke a zeliwne i satlowe dostały cienka warstwe podkładu i na to lakier samochodowy akrylowy . Mozna malowac NITRO tylko nitro to taki poł mat i niema posłysku ( chyba ze naoliwisz albo polozysz wosk heheh) Elementy aluminiowe zapolerowałem na polerce na lustro i jest gites:) Zdjecia niebawem dołacze :)

P.S. Wypisakowłem pistoletem ze zbiorniczkiem z super marketu troche meczące ale dobre bo gdy wymyjesz blok silnika nitro kerszeremczy innymi cudami to i tak masz gdy calosc wyschnie jakis kolor czasem fabryczny ktory siedzi w porach odlewu a tak po wypiaskowaniu masz zajebista nowa powierzchnie .

Tymon Dokładna lokalizacja na mapie / 2005-11-04 16:07:46 /


Czy ktoś spotkał się kiedyś z tym specyfikiem?
http://polexpo.4b.pl/39_740_0_24108/emalia/emalia.aspx
Kontaktowałem się z firmą i uważają że można stosować na głowice nawet bez stosowania żadnych podkładów!

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-11-10 16:00:15 /


Czym pomalować pokrywy zaworów? Nie mogę doszukać się jednoznacznej odpowiedzi, poza tym, że napewno nie hamerajtem ;)

Curtis_Capri Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-08-07 16:21:04 /


Najlepiej w proszek, ale akryl tez da rade.

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2010-08-07 16:31:25 /


i tak sie przemaluje na olejno ;P

Mysza liil (EM) / 2010-08-07 18:28:54 /


Ja miałem pomalowany blok, zaciski i bębny itd. w fieście jakieś 8 lat temu i z perspektywy czasu moge powiedzieć że malowanie na rdzę przetartą papierem sciernym i druciakiem nie ma sensu bo po takim czasie wszytko odłazi płatami razem z sypiącą sie rdzą z pod farby, lepiej nawet by było usunąć luźną rdzę i zostawić nie malowane!

Wszytko oczywiście miałem wyczyszczone papierem sciernym, szczotkami drucianymi na tyle na ile było to możliwe i odtłuszczone ale nie piaskowane i pomalowane podkładem i na to farba chlorokauczukową.

Uważam że bez piaskowania nie ma sensu niczego malować no chyba że bedziemy co roku to poprawiać:(.

Kilgore / 2010-08-07 19:03:50 /


Ja pomalowałem farbą stalochron bębny, zaciski i dekle po oczyszczeniu luźnej rdzy i już 3 rok śmiga i nawet bąbelka nie widać.

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-08-07 19:26:24 /


Hmm Tylko jest jedna różnica o której zapomniałem napisać:(. Fiesta nie miała lekko bo jeździła codziennie zarówno latem jak i zimą po soli niestety. Ty pewni nie jeździsz dużo i na pewno zimą jak wiekszość fordów z forum:) wiec raczej takie malowanie spokojnie ci wytrzyma:).
Morał z tego taki że albo nie jeździć zimą albo piaskować i malować:D

Kilgore / 2010-08-07 21:19:01 /


Stalochron to specjalna farba którą się stosuje bezpośrednio na rdzę.
Zastosowałem też ją na paru elementach dupowozu, który sól i śniegi widzi corocznie i póki co też daje radę.

...::$nuffy (Grześ) Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2010-08-07 22:09:48 /